15 pasażerów trafiło do szpitala po tym, jak we wtorkowy poranek doszło do zderzenia tramwaju z autobusem tuż obok głównej siedziby Politechniki Krakowskiej przy ul. Pawiej.
WIDEO: Kraków. Wypadek na ul. Pawiej. Zderzenie tramwaju z autobusem
Autor: Piotr Drabik, Dziennik Polski
- Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy o godzinie 6.50. Autobus linii 424 zatrzymał się przed czerwonym światłem, ale jadący za nim tramwaj linii 3 zareagował zbyt późno i uderzył w tył pojazdu - tłumaczy Mariusz Ciarka z małopolskiej policji.
Pierwsza na miejscu wypadku pojawiła się straż pożarna.
- W akcję zaangażowano 6 zastępów, czyli łącznie 24 strażaków. Udzielili pierwszej pomocy medycznej poszkodowanym, takiej jak założenie kołnierzy ortopedycznych oraz opatrzenie ran - mówi Łukasz Szewczyk z krakowskiej straży pożarnej.
Z uszkodzonego autobusu wyciekały płyny z tylniego silnika, które zostały usunięte przez strażaków.
Poszkodowani w wypadku zostali przewiezieni do czterech krakowskich szpitali. Najciężej ranna osoba trafiła na oddział z rozbitą głową.
- Wszyscy pacjenci byli w stanie ogólnym dobrym, z potłuczeniami, otarciami czy powierzchownymi ranami - informuje Joanna Sieradzka z Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego.
Awaria czy błąd motorniczego?
Najbardziej prawdopodobną przyczyną wtorkowego wypadku jest błąd kierującego tramwajem, który z niewyjaśnionych przyczyn nie zdążył wyhamować przed autobusem.
- Zarówno kierowca autobusu, jak i motorniczy tramwaju mają kilkunastoletnie doświadczenie. Poza tym, wszyscy nasi pracownicy regularnie przechodzą badania zdrowotne i psychotechniczne - podkreśla Liliana Jakiel z Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego.
Śledztwo w sprawie przyczyn wypadku prowadzi zarówno MPK, jak i policja. - Badanie alkomatem nie wykazało obecności alkoholu w organizmach kierowcy i motorniczego. Jednak pobraliśmy ich krew do dalszych badań, aby wykluczyć obecność innych środków odurzających - wyjaśnia Mariusz Ciarka z małopolskiej policji. Dodaje, że jest za wcześnie, aby wykluczyć inne hipotezy, również tą mówiącą o awarii technicznej tramwaju. Jednak MPK zapewnia, że każdego dnia wszystkie pojazdy wyjeżdżające na trasy mają aktualne badania techniczne.
Najbardziej zniszczony został autobus, w którym, pod wpływem uderzenia, przewrócił się automat biletowy. Jedno takie urządzenie waży 70-80 kilogramów, co w takiej sytuacji stanowi realne zagrożenie dla zdrowia i życia pasażerów. - Za każdym razem, gdy w autobusach montowane jest takie urządzenie, przeprowadzamy testy wytrzymałości mocowań przy ostrym hamowaniu. Na szczęście z powodu wtorkowej kolizji, żaden pasażer nie został poszkodowany przez spadający automat - zapewnia Liliana Jakiel z MPK.
Zbyt duże zatłoczenie ruchu?
Wtorkowy wypadek zdarzył się na torowisku, po którym odcinkami poruszają się również autobusy miejskie. Ruch został tak zorganizowany z powodu zwiększającego się co roku zatłoczenia pasów drogowych.
- Nie bierzemy pod uwagę wycofania autobusów ze wspólnych pasów. Taki układ usprawnia poruszanie się komunikacją miejską i nie ma negatywnego wpływu na bezpieczeństwo pasażerów - podkreśla Piotr Hamarnik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Z tymi argumentami zgadza się prof. Andrzej Rudnicki z Politechniki Krakowskiej.
- Korzystanie z pasa mieszanego przynosi o wiele więcej korzyści, ponieważ wyciągają z regularnego ruchu drogowego autobusy - tłumaczy. Jednocześnie dodaje, że podróżowanie komunikacją zbiorową jest o wiele bezpieczniejsze, niż poruszanie się własnym pojazdem.
- Badania pokazują, że zagrożenie wypadkiem dla pasażera tramwaju jest dziesięciokrotnie mniejsze niż dla podróżującego samochodem - dodał prof. Rudnicki.
W ostatnich tygodniach w Krakowie doszło do serii incydentów z udziałem tramwajów. Od 7 do 12 kwietnia, pojazdy obsługiwane przez MPK, aż dziewięć razy wypadały z szyn. Wśród przyczyn tych zdarzeń znalazła się m.in. awaria torowiska, tramwaju oraz błąd motorniczego.
Od lat głównym zmartwieniem dla pasażerów tramwajów są także wybrzuszające się szyny. W ostatni piątek doszło aż do dwóch takich przypadków na ul. Basztowej i ul. Wielickiej.
Miejscem, gdzie dochodzi do największej liczby takich incydentów, jest zakręt obok teatru Bagatela. Może ich być coraz więcej, ponieważ z powodu remontu ul. Podwale, kierowana na tę trasę jest większa niż zwykle liczba linii tramwajowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?