Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tramwaj zderzył się z autobusem. To wina złej organizacji ruchu? [WIDEO]

Piotr Drabik
W zderzeniu najbardziej zniszczony został autobus stojący na skrzyżowaniu
W zderzeniu najbardziej zniszczony został autobus stojący na skrzyżowaniu Andrzej Banaś
Transport. Do wypadku doszło na torowisku, po którym jeżdżą autobusy. Urzędnicy uważają jednak, że ten tzw. pas mieszany jest bezpieczny

15 pasażerów trafiło do szpitala po tym, jak we wtorkowy poranek doszło do zderzenia tramwaju z autobusem tuż obok głównej siedziby Politechniki Krakowskiej przy ul. Pawiej.

WIDEO: Kraków. Wypadek na ul. Pawiej. Zderzenie tramwaju z autobusem

Autor: Piotr Drabik, Dziennik Polski

- Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy o godzinie 6.50. Autobus linii 424 zatrzymał się przed czerwonym światłem, ale jadący za nim tramwaj linii 3 zareagował zbyt późno i uderzył w tył pojazdu - tłumaczy Mariusz Ciarka z małopolskiej policji.

Pierwsza na miejscu wypadku pojawiła się straż pożarna.

- W akcję zaangażowano 6 zastępów, czyli łącznie 24 strażaków. Udzielili pierwszej pomocy medycznej poszkodowanym, takiej jak założenie kołnierzy ortopedycznych oraz opatrzenie ran - mówi Łukasz Szewczyk z krakowskiej straży pożarnej.

Z uszkodzonego autobusu wyciekały płyny z tylniego silnika, które zostały usunięte przez strażaków.
Poszkodowani w wypadku zostali przewiezieni do czterech krakowskich szpitali. Najciężej ranna osoba trafiła na oddział z rozbitą głową.

- Wszyscy pacjenci byli w stanie ogólnym dobrym, z potłuczeniami, otarciami czy powierzchownymi ranami - informuje Joanna Sieradzka z Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego.

Awaria czy błąd motorniczego?
Najbardziej prawdopodobną przyczyną wtorkowego wypadku jest błąd kierującego tramwajem, który z niewyjaśnionych przyczyn nie zdążył wyhamować przed autobusem.

- Zarówno kierowca autobusu, jak i motorniczy tramwaju mają kilkunastoletnie doświadczenie. Poza tym, wszyscy nasi pracownicy regularnie przechodzą badania zdrowotne i psychotechniczne - podkreśla Liliana Jakiel z Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego.

Śledztwo w sprawie przyczyn wypadku prowadzi zarówno MPK, jak i policja. - Badanie alkomatem nie wykazało obecności alkoholu w organizmach kierowcy i motorniczego. Jednak pobraliśmy ich krew do dalszych badań, aby wykluczyć obecność innych środków odurzających - wyjaśnia Mariusz Ciarka z małopolskiej policji. Dodaje, że jest za wcześnie, aby wykluczyć inne hipotezy, również tą mówiącą o awarii technicznej tramwaju. Jednak MPK zapewnia, że każdego dnia wszystkie pojazdy wyjeżdżające na trasy mają aktualne badania techniczne.

Najbardziej zniszczony został autobus, w którym, pod wpływem uderzenia, przewrócił się automat biletowy. Jedno takie urządzenie waży 70-80 kilogramów, co w takiej sytuacji stanowi realne zagrożenie dla zdrowia i życia pasażerów. - Za każdym razem, gdy w autobusach montowane jest takie urządzenie, przeprowadzamy testy wytrzymałości mocowań przy ostrym hamowaniu. Na szczęście z powodu wtorkowej kolizji, żaden pasażer nie został poszkodowany przez spadający automat - zapewnia Liliana Jakiel z MPK.

Zbyt duże zatłoczenie ruchu?
Wtorkowy wypadek zdarzył się na torowisku, po którym odcinkami poruszają się również autobusy miejskie. Ruch został tak zorganizowany z powodu zwiększającego się co roku zatłoczenia pasów drogowych.

- Nie bierzemy pod uwagę wycofania autobusów ze wspólnych pasów. Taki układ usprawnia poruszanie się komunikacją miejską i nie ma negatywnego wpływu na bezpieczeństwo pasażerów - podkreśla Piotr Hamarnik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

Z tymi argumentami zgadza się prof. Andrzej Rudnicki z Politechniki Krakowskiej.

- Korzystanie z pasa mieszanego przynosi o wiele więcej korzyści, ponieważ wyciągają z regularnego ruchu drogowego autobusy - tłumaczy. Jednocześnie dodaje, że podróżowanie komunikacją zbiorową jest o wiele bezpieczniejsze, niż poruszanie się własnym pojazdem.

- Badania pokazują, że zagrożenie wypadkiem dla pasażera tramwaju jest dziesięciokrotnie mniejsze niż dla podróżującego samochodem - dodał prof. Rudnicki.

W ostatnich tygodniach w Krakowie doszło do serii incydentów z udziałem tramwajów. Od 7 do 12 kwietnia, pojazdy obsługiwane przez MPK, aż dziewięć razy wypadały z szyn. Wśród przyczyn tych zdarzeń znalazła się m.in. awaria torowiska, tramwaju oraz błąd motorniczego.

Od lat głównym zmartwieniem dla pasażerów tramwajów są także wybrzuszające się szyny. W ostatni piątek doszło aż do dwóch takich przypadków na ul. Basztowej i ul. Wielickiej.

Miejscem, gdzie dochodzi do największej liczby takich incydentów, jest zakręt obok teatru Bagatela. Może ich być coraz więcej, ponieważ z powodu remontu ul. Podwale, kierowana na tę trasę jest większa niż zwykle liczba linii tramwajowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski