Wraca pomysł przeprowadzki Zespołu Szkół Przemysłu Spożywczego z kamienicy przy palcu Matejki. Miasto ma dla niej nową lokalizację. Problem w tym, że urzędnicy nie przygotowali na czas uchwały w sprawie przeniesienia szkoły i teraz próbują obejść przepisy.
Od sześciu lat urzędnicy starają się pozbyć szkoły Przemysłu Spożywczego z zabytkowej kamienicy przy placu Matejki. W 2009 roku ówczesny dyrektor Wydziału Edukacji przekonywał, że ze względu na swoją lokalizację szkoła nie może się rozwijać, tworzyć nowych pracowni i uruchamiać nowych kierunków.
Kilka lokalizacji
- Budynek jest stary, ciasny i mało komfortowy, a dzieci muszą się uczyć na dwie zmiany - mówiła w 2011 roku Elżbieta Lęcznarowicz, pełniąca wtedy funkcję wiceprezydent miasta.
Rok później do tematu wróciła jej następczyni Anna Okońska-Walkowicz: - To stary, zabytkowy budynek, który nie jest dostosowany do potrzeb szkoły - przekonywała.
Za każdym razem miasto proponowało też szkole nową lokalizację. Najpierw miała ona trafić na ul. Spółdzielców, potem na ul. Zakątek, w końcu na ul. Czerwińskiego. Żadna z tych lokalizacji nie przypadła jednak do gustu nauczycielom i uczniom. Za każdym razem przekonywano, że w szkole uczy się przede wszystkim przyjezdna młodzież, dla której ważne jest, by lekcje odbywały się blisko dworca. W końcu prezydent Majchrowski obiecał, że do końca 2014 roku ZSPS będzie mógł pozostać w starej lokalizacji, ale po tej dacie będzie musiał się przenieść. Temat właśnie powrócił.
- Zaproponowałam szkole budynek przy ul. Miechowity, w którym do tej pory mieściła się szkoła ekonomiczna. To duży, ładny, zadbany budynek. Autobusem z dworca jedzie się tam kilka minut. Miasto mogłoby nawet zrobić przystanek przed samą bramą szkoły - przekonuje Katarzyna Cięciak, wiceprezydent miasta ds. edukacji.
Ta propozycja również nie spodobała się w szkole. - Nauczyciele nie chcą się przeprowadzać - mówi Paweł Mucha, dyrektor szkoły spożywczej.
Droga przeprowadzka
Jego zdaniem szkoła ma doskonałe warunki lokalowe, a do tego jedne z najnowocześniejszych pracowni. - Nam nie jest wcale ciasno. Poza tym wielu naszych uczniów dojeżdża do szkoły spoza Krakowa, z dworca mają blisko na lekcje - dodaje Paweł Mucha. Jego zdaniem koszt przeniesienia szkoły w nowe miejsce i dostosowania budynku wyniesie minimum 900 tys. złotych. - Jeśli jednak taka będzie wola Urzędu Miasta, to się podporządkujemy - dodaje dyrektor.
Problem w tym, że miasto nie przygotowało na czas uchwały w sprawie przeniesienia szkoły. Powinna ona zostać podjęta do końca lutego. Nie ma jej do dziś. Dlatego nie ma też formalnej możliwości przeniesienia szkoły w tym roku.
Katarzyna Cięciak tłumaczy jednak, że to pilna sprawa, bo do września miasto, zgodnie z uchwałą podjętą kilka lat temu, musi zagospodarować na cele edukacyjne budynek po szkole ekonomicznej. Co więcej, Wydział Kultury Urzędu Miasta musi się wyprowadzić z zajmowanego obecnie lokalu i to właśnie on miałby zostać przeniesiony do kamienicy przy placu Matejki.
Dlaczego nie pomyślano o tym wszystkim wcześniej? Prawdopodobnie na przeszkodzie stanęły ubiegłoroczne wybory samorządowe. W czasie kampanii prezydent nie chciał podejmować żadnych niepopularnych decyzji.
Teraz Katarzyna Cięciak wpadła na pomysł, żeby przydzielić szkole z placu Matejki drugą lokalizację przy ul. Miechowity. - Do tego nie jest potrzebna uchwała rady miasta - mówi Cięciak. W starym budynku uczniowie nadal mogliby mieć zajęcia praktyczne, a w nowym lekcje teoretyczne, a od przyszłego roku przenieślibyśmy również pracownie.
- Nie wyobrażam sobie tego z punktu widzenia organizacyjnego - mówi jednak Paweł Mucha. - Do tego dochodzą kwestie bezpieczeństwa uczniów, którzy musieliby przemieszczać się pomiędzy dwiema szkołami. Jeśli już mamy się przeprowadzać, to lepiej w całości.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?