Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gra szkalująca Polskę

Sylwia Arlak, (MAK)
Sprzedano już 3 miliony kart zmieniających historię naszego kraju.
Sprzedano już 3 miliony kart zmieniających historię naszego kraju. Archiwum
Kontrowersje. Minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna zażądał wycofania z amerykańskiego rynku gry, która zmienia historię Polski. Szef MSZ nie wyklucza procesu.

Największy amerykański producent zabawek dla dzieci Mattel Inc. sprzedał już ponad 3 miliony karcianej gry "Apples to Apples", w której zawodnicy łączą hasło z jednej karty z definicją zawartą na drugiej karcie. Na jednej z nich pojawia się hasło o filmie "Lista Schindlera" w reżyserii Stevena Spielberga, który opowiadać ma "prawdziwą historię przedsiębiorcy, który uratował ponad tysiąc Żydów w nazistowskiej Polsce".

Redakcja polonijnego "Nowego Dziennika" poinformowała już o zdarzeniu ambasadę w Waszyngtonie. Ta zaś wysłała list protestacyjny do prezesa firmy, w którym żąda poprawienia błędnej informacji.

Minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna powiedział dziennikarzom w Sejmie, że Polska zażądała wycofania gry ze sprzedaży. - Kontaktujemy się z tą firmą, zażądaliśmy wycofania gry. Organizujemy akcję Twitterową wśród Polaków na całym świecie. Organizujemy protest. Liczę, że takich sygnałów będzie dużo. Jeśli ta akcja będzie wspólna i na dużą skalę, sądzę, że przyniesie skutek. Na każdy taki przypadek będziemy reagować. Tylko szybka i solidarna reakcja może przynieść skutek - stwierdził Schetyna.

O całej sprawie głośno jest nie tylko w Polsce, informują o niej największe zagraniczne media. Agencja Associated Press zwraca uwagę, że do tej pory nie było reakcji ze strony Mattel Inc. Tymczasem na profilu firmy na Facebooku tego właśnie domagają się oburzeni internauci z całego świata.

"Powinniście przeprosić Polaków za wasze słowa. Pierwszymi osobami, które ginęły w obozach, byli właśnie Polacy... pamiętajcie." - czytamy w jednym z komentarzy.

,,New York Times" zwraca uwagę na stanowczą reakcję polskiego rządu, przypominając kontrowersyjną wypowiedź szefa FBI. W ubiegłym tygodniu w Waszyngtonie podczas obchodów Dnia Pamięci o Holokauście szef FBI James Comey stwierdził, że współwinni Zagładzie byli Polacy i Węgrzy.

W środę James Comey przekazał ambasadorowi RP Ryszardowi Schnepfowi odręczny list, w którym wyraża żal z powodu zaistniałej sytuacji i stwierdza, że Polska nie ponosi odpowiedzialności za zbrodnie nazistów. "Żałuję, że powiązałem Polskę z Niemcami. Państwo polskie nie ponosi odpowiedzialności za okrucieństwa, których dopuszczali się naziści" - napisał w swoim liście szef FBI. Jednoznacznych przeprosin jednak nie było.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski