Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawo przeciw śmierci na budowach

Zbigniew Bartuś
Bezpieczeństwo pracy. Wiosna w rozkwicie (chyba), praca na krakowskich i małopolskich budowach rusza na całego, co oznacza, niestety, tradycyjny wzrost liczby wypadków. Związkowcy i inspektorzy pracy apelują o zmianę przepisów.

– Zwróciliśmy się do rządu i parlamentu RP o stanowienie prawa w zakresie BHP w taki sposób, aby w ramach środków na realizację zadania budowlanego była wydzielona pula na zapewnienie bezpiecznych i __higienicznych warunków pracy wszystkich pracowników – mówi Zbigniew Majchrzak z „Solidarności”, przewodniczący Małopolskiej Rady ds. Bezpieczeństwa Pracy w Budownictwie (MRBPwB) przy Okręgowym Inspektorze Pracy w Krakowie.

Zdaniem rady, „należy dalej nowelizować Ustawę Prawo zamówień publicznych”. – Ostatnia nowelizacja z 18 września 2014 r. całkowicie pomija zagadnienia bezpieczeństwa pracowników na budowach – mówi Majchrzak.

Przypomnijmy, że po nowelizacji najniższa cena przestała być w zamówieniach publicznych jedynym kryterium oceny ofert; teraz liczy się także jakość towarów i usług (w tym robót budowlanych), doświadczenie i wyposażenie dostawcy i wykonawcy, a także to, czy zatrudnia on ludzi na godziwych warunkach. MRBPwB chce, by w ustawie znalazł się także zapis mówiący, iż pieniądze przeznaczane przez oferenta na BHP, były „WAŻNYM elementem oceny oferty”.

Chodzi o, poruszane już przez radę w 2012 roku, wprowadzenie prawnego obowiązku wydzielenia w kosztach realizacji zamówienia robót budowlanych części zapewniającej spełnienie minimalnych wymogów BHP, związanych także z opracowaniem planów bezpieczeństwa i ochrony zdrowia. _– Tak wydzielona część kosztów nie mogłaby podlegać negocjacjom służącym obniżce wartości zamówieni_a – tłumaczy Majchrzak.

Oferty wykazujące koszty niższe, winny być odrzucane, gdyż „wykonawca potencjalnie stwarzał będzie zagrożenie dla zdrowia i życia osób, bądź pogorszy warunki pracy zatrudnionych”.

Rada zwraca uwagę na ogromną liczbę zagrożeń w budownictwie. Kilkaset tysięcy pracowników narażonych jest na wypadki, katastrofy budowlane, choroby. Stan taki, choć polskie prawo oparte jest na dyrektywach unijnych, trwa od lat. – Na budowach ludzie giną, ulegają ciężkim wypadkom, często drobne zdarzenia są ukrywane, albo lekceważone. Skala dramatu jest ogromna. Państwo polskie ponosi za to odpowiedzialność – mówi Majchrzak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski