– Sołtysi, z którymi rozmawiałam, są bardzo rozżaleni. Wpływy z ostatniej raty podatku okazały się o wiele niższe niż wcześniej – mówi sołtyska Makocic Ewa Sawicka.
Sołtysi w gminie Proszowice otrzymują dietę w wysokości 200 złotych za udział w sesji Rady Miejskiej (przeciętnie raz w miesiącu). Przysługuje im też 6-procentowy udział w podatku rolnym, ale tylko od tej kwoty, którą zbiorą od mieszkańców. Jeżeli ktoś płaci przelewem na poczcie, w banku lub przez internet, sołtys nie ma z tego nic.
Tymczasem niedawno zapadła decyzja, że w związku z likwidacją kasy w Urzędzie Miasta, każdy otrzyma numer rachunku bankowego, na który będzie mógł przelewać należną kwotę podatku. – Zrobiliśmy tak po to, żeby ludzie mieli wybór. Można dokonać przelewu, za który wprawdzie jest pobierana prowizja, ale nie trzeba się ruszać z domu. Można też zapłacić u sołtysa, od czego prowizji nie ma – mówi burmistrz Grzegorz Cichy.
W niektórych miejscowościach drastycznie obniżył się odsetek osób, płacących u sołtysów. – W moim przypadku liczba ta spadła od około 80 do 30 osób – mówi były już sołtys Opatkowic Marek Mazurek. Okazuje się, że największy odsetek od pobranego podatku wcale nie przypada na sołtysów największych miejscowości. Rekordzistą jest Józef Heretyk, sołtys niewielkich Kadzic.
W efekcie pojawił się problem jak zrekompensować stratę sołtysom.
– Zbieranie podatku to bardzo absorbująca sprawa. Ja przez pięć dni poprzedzających termin zapłaty kolejnej raty nie mogę wyjść z domu. W każdej chwili ktoś może przyjść, a jak mnie nie będzie, to ludzie mają pretensje – mówi Ewa Sawicka.
Sprawa jest tym bardziej istotna, że w przyszłym roku sołtysom przybędzie sporo obowiązków w związku z planowanym wprowadzeniem funduszu sołeckiego.
Pomysły na rozwiązanie problemu są różne. Jeden z nich polegał na tym, aby sołtysi otrzymywali odsetek niższy, ale od kwoty podatku przypadającej na całą wieś, a nie tylko tę, która zbierze sołtys. Nie znalazła ona jednak akceptacji na wczorajszym spotkaniu połączonych komisji Rady Miejskiej.
Zwolenników nie znalazła również propozycja podniesienia diet sołtysom. – Nie można jednakowo traktować tego sołtysa, który ma na wsi 80 osób i tego, który ma 300 – przekonywał burmistrz Grzegorz Cichy.
Ostatecznie przyjęto dwie propozycje. Pierwsza polega na zwiększeniu prowizji dla sołtysów z 6 do 10 procent. Druga natomiast – na przyznaniu im określonej kwoty za każdy dostarczony nakaz płatniczy.
W najbliższych dniach skutki finansowe obu rozwiązań mają sprawdzić pracownicy gminy. Decyzja o wyborze jednej z opcji powinna zapaść w czerwcu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?