Na ręce ministra pracy i polityki społecznej Władysława Kosiniaka-Kamysza związkowcy z OPZZ złożyli petycję adresowaną do pani premier. Żądają w niej spełnienia 12 postulatów, m.in. podjęcia walki z umowami śmieciowymi, podwyżki płac w budżetówce i wprowadzenia minimalnej płacy godzinowej.
WIDEO: Związkowcy: Przez dwa miesiące pani premier nawet do nas przez okno nie wyjrzała. Taka już jest
Źródło: AIP
– Nie chcemy być śmieciami i pracować na umowach śmieciowych – krzyczeli protestujący związkowcy z OPZZ.
Ostre słowa padły pod kierunkiem szefowej rządu, która w czasie, gdy odbywała się demonstracja, przebywała we włoskiej Bolonii. Zorganizowano tam uroczystości 70. rocznicy wyzwolenia miasta przez żołnierzy gen. Władysława Andersa.
– Premier Kopacz wiedziała, że jest ogólnopolska akcja protestacyjna, a jednak wyjechała. My nie możemy na nią czekać – powiedział aspirant Waldemar Bałkowiec, przewodniczący Związku Strażaków ,,Florian” z Lublina. Szeregowi pracownicy Państwowej Straży Pożarnej od siedmiu lat nie otrzymali podwyżki. – Nie może być tak, że my dbamy o bezpieczeństwo obywateli, a sami nie możemy wyżywić dzieci, wnuków i żon – dodał asp. Bałkowiec.
Na manifestacji obecni byli także rolnicy, których miasteczko stanęło przed Kancelarią Premiera już w połowie lutego. – Przez dwa miesiące pani premier Kopacz nawet do nas przez okno nie wyjrzała. Skoro ignoruje nas, to nie dziwię się, że zignorowała tak potężną manifestację – powiedział Zbigniew Obrocki, zastępca przewodniczącego NSZZ ,,Solidarność” Rolników Indywidualnych.
Jednak to nauczyciele stanowili najliczniejszą grupę demonstrujących (według danych ZNP było ich około 22 tys.). Zanim rozpoczęli protest wraz z innymi członkami OPZZ złożyli wizytę przed gmachem Ministerstwa Edukacji, gdzie szef związku Sławomir Broniarz wręczył minister Joannie Kluzik-Rostkowskiej petycję z żądaniami oraz balon z napisem ,,Joanna robi nas w balona”.
Pedagodzy domagają się m.in. podwyżek płac od stycznia 2016 r., rozpoczęcia prac nad ustawą o systemie oświaty oraz zahamowania likwidacji szkół i przedszkoli.
– Obserwujemy niesamowity bałagan w oświacie, dziką prywatyzację, łamanie prawa, na co ministerstwo przymyka oko. Nikt nie liczy się z opinią nauczycieli – mówiła Ewa Ziółkowska, prezes oddziału ZNP w Piotrkowie Trybunalskim.
Minister Kluzik-Rostkowska zapowiedziała, że podwyżek płac dla nauczycieli w 2016 r. nie będzie i dodała, że budżet oświaty wynosi 16 mld złotych.
– Gdzie są te pieniądze? My ich nie widzimy! – krzyczeli protestujący. – I właśnie dlatego trzeba zrobić reformę, żeby te pieniądze było widać – odpowiadała minister.
Protestujący komentowali, że minister jest od tego, by szukać pieniędzy, a nie oszczędzać za wszelką cenę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?