Ponad 20 tys. nauczycieli ma przybyć na dzisiejszą demonstrację przed siedzibą Ministerstwa Edukacji Narodowej. Z Małopolski do Warszawy wybierało się wczoraj w 20 autokarach ok. 800 osób.
Nauczyciele żądają przede wszystkim podwyższenia płac o 10 proc. w okresie do stycznia 2016 r., a także m.in. zwiększenia nakładów budżetowych na edukację. Domagają się ponadto wznowienia rozmów, które zostały zerwane przez minister edukacji.
_– Jeśli do nich nie dojdzie, będziemy realizowali kolejne kroki akcji protestacyjnej, którą nasz związek ogłosił w połowie marca. Nie wykluczamy także strajku, ale ewentualnie we wrześniu lub październiku – _mówi rzeczniczka Związku Nauczycielstwa Polskiego Magdalena Kaszulanis.
Oprócz petycji ZNP chce wręczyć minister edukacji Joannie Kluzik-Rostkowskiej balon z hasłem „Joanna robi nas w balona”. Wprawdzie szefowa MEN zapowiedziała, że spotka się dziś z nauczycielami, jednak na podwyżki nie mają co liczyć.
_– Jeżeli nie zauważyli dopływu do systemu 15 miliardów złotych, to obawiam się, że nie zauważyliby kolejnych czterech, których zresztą w budżecie na __2016 rok nie ma – _oświadczyła pani minister podczas czwartkowej konferencji prasowej.
_– To, że ostatnia podwyżka była cztery lata temu, nie znaczy, że teraz nie może być kolejnej – _komentuje Maria Stalmach-Krzyworzeka z krakowskiego oddziału ZNP. Jej zdaniem słowa minister Kluzik- -Rostkowskiej, która w wywiadzie dla tygodnika „Wprost” powiedziała, że Karta nauczyciela powinna trafić do kosza, są nie do zaakceptowania. _– Jesteśmy jak najbardziej za __modyfikacją Karty, ale nie likwidacją – _dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?