– Oglądając mecz GKS-u Bełchatów z Zawiszą Bydgoszcz zastanawiałem się, jaki wynik byłby najlepszy dla Cracovii? A komu Pan kibicował?
– Nikomu, zajmowałem się naszą porażką z Ruchem Chorzów. Powiem szczerze, że jeśli będziemy zajmować się oglądaniem innych, zastanawiając się, jakie wyniki nam pasują, sami nie wygrywając, to nikt za nas punktów nie zrobi.
– Ma Pan jakieś inne wnioski niż te, które Pan wysnuwał bezpośrednio po meczu? Doszedł Pan do tego, co się właściwie stało?
– Po analizie meczu z Lechią i tego ostatniego spotkania można stwierdzić, że graliśmy w bardzo podobnym ustawieniu. Zawsze twierdziłem, że to nie system jest problemem, jeśli jesteśmy mało agresywni w obronie. Ten mecz trochę mi przypominał spotkanie z Piastem Gliwice w poprzedniej rundzie. Nasz jeden błąd powodował lawinę kolejnych i stratę bramki, natomiast jakieś uchybienie w grze Ruchu powodowało asekurację.
– Głównym problemem jest wyzwolenie agresji?
–Tak, bo tego zabrakło.
– Ma Pan nowe pomysły na kolejne spotkania, czy będziecie próbować doskonalić to, co graliście dotychczas?
– Trzeba spróbować czegoś nowego, musi być reakcja na to, co się zdarzyło. Zabrakło nam Damiana Dąbrowskiego i Piotrka Polczaka. To ważni piłkarze, bez dwóch zdań, ale nie możemy na to zrzucać winy. Jesteśmy dobrym zespołem raz na dwa tygodnie, to za mało.
– Będzie Pan znowu coś zmieniał w systemie gry?
– Zastanowimy się, jak wygląda Pogoń. Nasz sposób gry będzie wynikał z analizy tego rywala.
– Ma to dla Pana znaczenie, czy jesteście na 14. czy 15. miejscu w tabeli?
– Nie ma. Od początku sezonu nie mamy tego oddechu. Mogliśmy go sobie dać udanym meczem z Ruchem. Zespół stać na więcej, ale sami powodujemy to, że gramy z ostrzem na gardle od początku sezonu.
– Odbył Pan rozmowę z prof. Filipiakiem po meczu?
– Jesteśmy w stałym kontakcie.
– Jest ultimatum wobec Pana, czy jest taka sama sytuacja, jaka była przed tym spotkaniem?
– Raczej rozmawialiśmy, jak sobie w tej sytuacji poradzić, jakie działania podjąć, by było lepiej.
– Będą np. kary dla zawodników?
–To zostaje wewnątrz zespołu i nie zamierzamy o tym mówić.
– A będą premie dla zespołu za utrzymanie się w lidze, w przeszłości prof. Filipiak tak motywował drużynę.
– Uważam, że gdyby ktoś domagał się jakichkolwiek premii, byłoby to nietaktowne. Za co? Byłoby to bardzo niestosowne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?