Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Vivat Academia

Przemek Franczak
Sporty bez filtra. W awanturze, kto ma szkolić młodych piłkarzy dla Wisły Kraków, umyka wszystkim sedno sprawy. Nie targi i zatargi są tutaj istotne, choć konflikt o wpływy między TS a SA będzie nabrzmiewał, ani nie kwestie biznesowe i wizerunkowe, choć przecież chodzi o pieniądze i wyjście z tego starcia z twarzą.

Pytanie, które podpowiada zdrowy rozsądek, a które – chyba z przyzwyczajenia – przestaliśmy zadawać, powinno brzmieć tak: a dlaczego Wisła Kraków (SA) nie szkoli młodych piłkarzy sama?

Nie chodzi o to, żeby odpowiedzieć: „bo tak jest taniej”, ten argument zna każdy. Prosiłbym o rozszerzone wyjaśnienie. Dlaczego taki klub jak Wisła (SA) przez kilkanaście lat mimo wszystko prosperity nie dorobił się własnej akademii – ba, w ogóle odpuścił szkolenie – i teraz musi podnajmować cudze? W odpowiedzi proszę uwzględnić fakt, że to nieskażone dalekosiężną wizją działanie nie jest niczym więcej niż licencyjnym wytrychem.

W sumie nigdy nie udało się ustalić, czy to Bogusław Cupiał nie chciał tworzyć akademii z prawdziwego zdarzenia, czy skutecznie go do tego zniechęcano. Tak czy siak, gdyby 17 lat temu zainwestował w takie przedsięwzięcie – wtedy były to dla niego drobne na waciki – być może jakiś wychowanek Wisły zagrałby w niedzielę w meczu z Irlandią. Swoich ludzi miały Małapanew Ozimek (Olkowski), Bałtyk Koszalin (Mila), a nawet Orzeł Mrzeżyno (Krychowiak).

A Kraków? Problem przecież dotyczy nie tylko Wisły. Na ławce siedział Krzysztof Mączyński, ale akurat on jest antytezą idei wychowanka. W Wiśle był traktowany jak piąte koło u wozu, rozwinął się w innym miejscu, klub na nim nie zarobił. Poza nim w polskiej kadrze kryteria pojęcia „wychowanek krakowskiej piłki” najlepiej spełnia 57-letni Adam Nawałka. Cóż, najwyraźniej w Krakowie w ostatnich latach z akademii najbardziej udawały się te przygotowywane z okazji klubowych jubileuszy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski