Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miłośniczka zwierząt okazała się ich katem. Rozpoczął się proces przeciwko Annie K. [WIDEO]

Marcin Banasik
Psy Anny K. trafiły już do bezpiecznych schronisk
Psy Anny K. trafiły już do bezpiecznych schronisk FOT. JAN FILIPOWSKI
Prawo. Rozpoczął się proces przeciwko Annie K., byłej prezes fundacji "Ludzie Zwierzętom w Potrzebie”. Kobieta oskarżona jest o znęcanie się nad psami ze szczególnym okrucieństwem.

– Razem z koleżanką pomagałyśmy policjantom w odszukiwaniu zwłok zagłodzonych psów. Rozcinałyśmy worki, w których leżały martwe zwierzęta. Po odnalezieniu 55 czaszek przestałyśmy liczyć. Widok był przerażający – mówi Paulina Boba z Krakowskiego Towarzystwa Opieki Nad Zwierzętami. Organizacja ta ma status jednej z 9 pokrzywdzonych w tej sprawie.

Proces Anny K. Akt oskarżenia:

Autor: Marcin Banasik

Prokuratura Rejonowa Kraków Śródmieście Zachód oskarżyła Annę K. o to, że pod przykrywką fundacji "Ludzie Zwierzętom w Potrzebie” do maja 2013 roku ze szczególnym okrucieństwem znęcała się nad co najmniej 35 psami i 11 kotami różnych ras.

Według prokuratury była prezes fundacji przetrzymywała zwierzęta w zamkniętym, nieodpowiednio wentylowanym mieszkaniu w centrum Krakowa – bez wyprowadzania, dostępu do światła dziennego i świeżego powietrza. Utrzymywała je w stanie rażącego zaniedbania, bez odpowiedniego pożywienia. Zwierzęta były przetrzymywane m.in. w Kłaju i Podłężu oraz przy ul. Pawiej w Krakowie.

Proces Anny K. Zeznania oskarżonej:

Autor: Marcin Banasik

W mieszkaniu znaleziono psy i koty w bardzo złej kondycji, a w workach foliowych i pojemnikach rozkładające się szczątki zwierząt. Większość zwierząt była w złym stanie zdrowia, niektóre były odwodnione, cierpiały na stany zapalne górnych dróg oddechowych, ropne zapalenia spojówek i inne schorzenia.

W podobny sposób – według aktu oskarżenia – Anna K. znęcała się ze szczególnym okrucieństwem nad 19 psami różnych ras, w tym pięcioma kilkutygodniowymi szczeniakami, w kolejnym wynajętym mieszkaniu w centrum Krakowa. Szczenięta razem z matką zamknięte były w kabinie prysznicowej i nie miały dostępu do wody i pożywienia. Warunki, w jakich zwierzęta przetrzymywano, zdaniem lekarza weterynarii, zagrażały ich zdrowiu i życiu.

Piotr Rachwał, adwokat KTOZ:

Autor: Marcin Banasik

Anna K. odpowie także za wyłudzenie ponad 100 tys. zł od różnych osób i instytucji, m.in. od gminy Mogilany, która płaciła oskarżonej za opiekę nad bezdomnymi psami. Finansowe wsparcie kobieta otrzymywała również od osób prywatnych.

Grozi jej kara pozbawienia wolności do 8 lat. Kobieta była już wcześniej karana grzywną za znęcanie się nad zwierzętami.

Sprawa Anny K. odbiła się szerokim echem w krajowych mediach. Opisywaliśmy ją wielokrotnie w „Dzienniku Polskim”. Pracownicy organizacji prozwierzęcych zwracają uwagę, że działania oskarżonej zburzyły zaufanie do instytucji pomagających zwierzętom.

– Część ludzi przestała ufać organizacjom prozwierzęcym. Obawiają się, że ktoś, kto ma pomagać psom lub kotom, może okazać się ich katem – mówi Paulina Boba.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski