Roboty kuchenne, odkurzacze i blendery trafiły do najaktywniejszych pań. Jednak – jak podkreślały same gospodynie – tu nie chodziło o nagrody, ważniejszy jest prestiż, promocja działalności tych lokalnych organizacji oraz zabawa i integracja.
WIDEO: Najlepsze Koło Gospodyń Wiejskich 2015
Panie z podkrakowskich kół gospodyń dobrze wiedzą jak łączyć dawne obyczaje z nowoczesnością. W KGW działają cale pokolenia, reaktywują się dawne organizacje, odmładzają składy. Kobiety pełne werwy pracują na rzecz swoich wiosek.
– To dzięki paniom wiemy jak smakuje tradycyjny barszcz wielkanocny, kulebiak, jak pyszne mogą być domowe ciasta. To nie wszystko, wiemy też, że panie potrafią zadbać o kondycję i dziarsko maszerować z kijkami oraz zdobywać unijne dotacja na remont remizy lub organizację pikniku – mówiła Małgorzata Nitek, zastępca redaktora naczelnego „Dziennika Polskiego” witając podkrakowskie gospodynie podczas wczorajszej gali.
Z gratulacjami i nagrodami przybyli Małgorzata Cetera–Bulka, prezes Polska Press Kraków i Marek Kęskrawiec, redaktor naczelny „Dziennika Polskiego”. Nagrodzone kobiety w podziękowaniu przekazały organizatorom konkursu własnoręcznie wykonane ozdoby wielkanocne.
Zagacianki z gminy Czernichów z powiatu krakowskiego zdobyły I miejsce w kategorii „Najlepsze Koło Gospodyń Wiejskich 2015”, a ich szefowa Zofia Tokarz zdobyła II miejsce w kategorii „Najlepsza Gospodyni”. Wczoraj podczas gali towarzyszył im Szymon Łytek, wójt gminy Czernichów, który za piękne promowanie gminy obiecał paniom zakup czerwonych trzewików do strojów krakowskich.
Panie pochwaliły się talentami kulinarnymi i pięknym śpiewem. Równie dobrze sprawdzają się przy organizacji dożynek, pikników, zabaw dla dzieci i przejażdżek rowerowych. A wczoraj zapowiedziały, że wybierają się w odwiedziny do Poręby w powiecie myślenickim, bo tamtejsze koło zdobyło II miejsce w plebiscycie. Porębianki zapraszały:
„Którędy, którędy droga do Poręby,
bo mi porębianka, bo mi porębianka obiecała gęby”.
Kobiety z Poręby promują się nie tylko poprzez piosenki. Nikogo nie dziwi, że w kole są babcia i wnuczka lub mama i córka. Takim przykładem jest Anna Ryglowska-Gonek, która działa razem z mamą. Pani Anna zwyciążyła w naszym plebiscycie w kategorii „Najlepsza Gospodyni”. Opowiadając o swoim kole nie mogła pominąć laurów, które gospodynie zdobywają na konkursach kulinarnych w swojej gminie i powiecie. Wczoraj z szefami „Dziennika Polskiego” gratulował im wicestarosta myślenicki Tomasz Suś.
Autor: Katarzyna Hołuj
Tymczasem panie z Dojazdowa, zdobywczynie III miejsca w kategorii KGW pochwaliły się 55 - letnią działalnością. Ich kołu od pół wieku szefuje Anna Buwaj. Ostatnim sukcesem jest zdobycie unijnej dotacji na tradycyjne stroje ludowe, cieszą się też z własnej siedziby w gminnym lokalu w Dojazdowie. Tam organizują zajęcia aerobiku oraz naukę języka angielskiego. Za tę prężną pracę dziękowała gospodyniom Agnieszka Brodowska, dyrektor Centrum Kultury i Promocji Kocmyrzowa–Luborzycy.
Józefa Sosin z Mietniowa z powiatu wielickiego, zdobywczyni III miejsca wśród gospodyń opowiadała o dawnym kole w swojej miejscowości, które powstało już 1936 roku. Potem jego działalność została zawieszona. Po latach miejscowe gospodynie reaktywowały koło i nazwały je „Iskry Mietniowa”.
Zwycięzcy plebiscytu
"Najlepsza Gospodyni 2015":
I miejsce - Anna Ryglowska-Gonek z Poręby w powiecie myślenickim,
II miejsce - Zofia Tokarz z Zagacia w powiecie krakowskim,
III miejsce - Józefa Sosin z Mietniowa z powiatu wielickiego.
"Najlepsze Koło Gospodyń Wiejskich 2015":
I miejsce - KGW Zagacie,
II miejsce - KGW Poręba,
III miejsce - KGW Dojazdów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?