Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żyją w cieniu Baryczy

Jolanta Białek
Obecnie eksplatowana "Barycz"(III etap) zamuje obszar liczący ok. 11 hektarów
Obecnie eksplatowana "Barycz"(III etap) zamuje obszar liczący ok. 11 hektarów Jolanta Białek
Raport. Skończyło się na obietnicach: otwarcie alternatywnej drogi na krakowskie składowisko odpadów nie ograniczyło ruchu śmieriarek przez wielickie os. Krzyszkowice. Mieszkańcy są oburzeni. Mają także sporo innych wątpliwości dotyczących funkcjonowania wysypiska.

340 - tyle śmieciarek i innych samochodów transportujących odpady jeździło codziennie w godz. 5-20 przez wielickie os. Krzyszkowice na wysypisko w Baryczy. To dane z badań m.in. natężenia ruchu, przeprowadzonych w tym rejonie 12 września oraz 27 października 2014 roku.

Dziś ilość tego rodzaju kursów "przez Wieliczkę" powinna być znacznie mniejsza, bo w listopadzie ubiegłego roku otwarto alternatywną trasę na Barycz - ul. Sawiczewskich w Swoszowicach (droga ta była zamknięta od 2010 r., kiedy powstało tam osuwisko). Jak deklarowali krakowscy urzędnicy - miała ona odciążyć Krzyszkowice. Skończyło się na obietnicach.

"Jeżdżą tam (ul. Sawiczewskich - red.) samochody na Barycz, ale w ilości może jednej piątej tego ruchu, co od strony Wieliczki. Poza tym przez Swoszowice nie jeździ ciężki transport, tylko "małe segregacje", czasem śmieciarki i wywrotki.

By to stwierdzić, wystarczy przez 20 minut postać przy bramie wjazdowej na wysypisko i policzyć, ile samochodów kieruje się w stronę Wieliczki, a ile do Swoszowic" - pisze do nas pani Anna (nazwisko do wiadomości redakcji) z Krzyszkowic. Dodaje, że nikt nie liczył, że z Krzyszkowic znikną wszystkie auta jadące na Barycz, ale, że "taki ruch zostanie podzielony pół na pół".

Krzyszkowice upominają się o sprawiedliwość

- Podczas ostatniego osiedlowego zebrania nie dało się rozmawiać z mieszkańcami o niczym innym, tylko o Baryczy. Ludzie mają dość tej sytuacji. Niektórzy mieszkańcy są na tyle zdesperowani, że jeżdżą w rejon składowiska albo na ul. Sawiczewskich i liczą śmieciarki. Mówią, że w ciągu godziny przez Swoszowice jedzie góra kilka takich aut, a u nas w tym samym czasie - kilkadziesiąt - przyznaje Damian Konieczny, przewodniczący Zarządu Osiedla Krzyszkowice. I dodaje: Mieszkańcy ul. Sawiczewskich odetchnęli, a u nas jest coraz gorzej. Przez Krzyszkowice nadal "idzie" prawie 100 proc. ruchu na Barycz.

Dyrektorka ds. gospodarki odpadami Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Krakowie, Krystyna Flak twierdzi, że "były interwencje, by część ruchu na wysypisko odbywała się przez ulicę Sawiczewskich". - Kierowcy muszą przyzwyczaić, że ta droga jest już otwarta - uważa Krystyna Flak.

- Nakażemy kierowcom naszych śmieciarek (Małopolskiego Przedsiębiorstwa Gospodarowania Odpadami, spółki zależnej od MPO - red.), by kierowali się na ulicę Sawiczewskich. W przypadku innych firm jeżdżących do Baryczy nie możemy nic narzucać, ale obiecuję, że poprosimy, by również korzystali z drogi przez Swoszowice - zapowiada Marek Kabaciński, wiceprezes MPO.

Obiecują oni także, że w przetargu na odbiór odpadów, który zostanie ogłoszony jeszcze w tym roku (a jego rozstrzygnięcia wejdą w życie w marcu 2016 roku) znajdą się zapisy, że samochody jadące na Barycz powinny korzystać z ul. Sawiczewskich. - Teraz nie możemy postawić takiego warunku, umowy są już podpisane, nie można wprowadzić do nich zmian - tłumaczy Krystyna Flak.

Na inny problem związany "z ruchem na Barycz" zwraca uwagę Jacek Grabowski z Rady Osiedla Krzyszko- wice. - Ciężkie samochody jadące na wysypisko niszczą lokalne drogi. Kiedy w latach 90-tych ubiegłego wieku część ulic była modernizowana pod kątem przejazdu śmieciarek, jeździły tam samochody o wadze góra 10 ton. Dziś są to pojazdy 40-tonowe, i będzie pod tym względem jeszcze gorzej, a osiedlowe drogi są zupełnie nieprzystosowane do takiego ruchu - zaznacza Grabowski. Np. ul. Krzyszkowicka pęka, a pobocza zaczynają "wjeżdżać" na posesje.

Obawiają się, że za rok będzie jeszcze gorzej
W ostatnich dniach w niektórych mediach pojawiły się informacje, że w 2016 roku, kiedy w Krakowie uruchomiona zostanie spalarnia śmieci, co wiąże się także ze zmianą regionalnego systemu odbioru odpadów - na wysypisko w Baryczy pojadą także te śmieci, które są obecnie dostarczane do trzech innych regionalnych instalacji (m.in. w Oświęcimiu).

- Mieszkańcy są przerażeni. Jeśli to prawda, ruch na Barycz wzrośnie kilkakrotnie, a na będące dla nas wielkim utrapieniem składowisko, będzie dostarczane tysiące ton śmieci więcej niż jest to obecnie - denerwuje się Bożena Nowak, szefowa Rady Osiedla Krzyszkowice.

Krystyna Flak zapewnia, że ilość odpadów trafiających na Barycz (w roku ubiegłym było to 58 tys. ton) w następnych latach nie tylko nie wzrośnie, ale będzie nawet nieco mniejsza (bo - w uproszczeniu - śmieci wożone dziś np. do Oświęcimia będą wtedy transportowane bezpośrednio do spalarni).

Dyrektorka ds. gospodarki odpadami MPO mówi również, że nie ma możliwości, by na Barycz przywożono żużel i popiół (to kolejne obawy mieszkańców os. Krzyszkowice), ponieważ to składowisko nie ma pozwoleń na przyjmowanie tego typu "śmieci".

Barycz w liczbach
58 tysięcy ton - tyle śmieci trafiło na wysypisko w 2014 roku. Zarządzający Baryczą twierdzą, że według szacunków w kolejnych latach ilość przywożonych tam odpadów ma być nieco mniejsza.

80 procent - takie jest według danych MPO obecne wypełnienie wysypiska (III etap, uruchomiony w 2005 roku) w Baryczy. Kiedy składowisko wypełni się w 100 proc. - ma zostać zlikwidowane. Zarządzający Baryczą unikają podania - nawet w przybliżeniu - daty zamknięcia wysypiska. Zaznaczają jednak, że "IV etapu Baryczy na pewno nie będzie".

523 ciężkie samochody - przejechały ulicami os. Krzyszkowice 27 października 2014 roku (w godz. 5-20), kiedy prowadzono tam badania natężenia ruchu i pomiary hałasu. MPO podaje, że 341 z tych aut jechało na wysypisko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski