Przyjdę na spotkanie z kandydatką na prezydenta RP, Magdaleną Ogórek, na salę sesyjną Urzędu Miasta Częstochowy z policją - obiecywał podczas ostatniej sesji Rady Miasta Artur Sokołowski, radny PiS, powołując się na kodeks wyborczy, który zabrania prowadzenia agitacji wyborczej na terenie urzędów administracji rządowej i administracji samorządu terytorialnego oraz sądów. Kto łamie prawo w tym zakresie, podlega karze grzywny.
Częstochowscy przedstawiciele SLD chyba mocno się wystraszyli tych zapowiedzi, bo nieoczekiwanie zmienili miejsce spotkania z Magdaleną Ogórek na hotel Złote Arkady. Czy to koniec prób prowadzenia kampanii wyborczej z wykorzystaniem Urzędu Miasta w Częstochowie?
Urząd nic nie wiedział?
A z tym w ostatnich latach różnie w Częstochowie bywało. Dla przykładu, styczeń 2014, w sali sesyjnej Urzędu Miasta z samorządowcami spotyka się Leszek Miller, lider SLD.
I nie jest to kurtuazyjna wizyta, a preludium do zbliżającej się wielkimi krokami kampanii do wyborów samorządowych. Jednoznacznie świadczą o tym obietnice Millera, który zapewnia, że jeżeli SLD dojdzie do władzy, to on, ku uciesze samorządowców z regionu, utworzy 49 województw, wskrzeszając m.in. województwo częstochowskie.
Także informację o powstaniu koalicji PO-SLD, przed II turą ostatnich wyborów ogłoszono w Muzeum Częstochowskim, podległym Urzędowi Miasta.
W kuluarach przedstawiciele Urzędu Miasta zauważają, że nie robią żadnych przeszkód przedstawicielom innych partii, jeśli chcą oni na warunkach komercyjnych korzystać z miejskich obiektów.
Ale w sprawie Magdaleny Ogórek tłumaczenia Urzędu Miasta są zaskakujące - urząd nic nie wiedział! - Jeżeli na portalu społecznościowym pojawiły się zapowiedzi otwartego spotkania z kandydatką na prezydenta RP na terenie magistratu, nie były one uzgodnione z Urzędem. W systemie rezerwacji sal w UM nie było wpisu mówiącego o takim ewentualnym spotkaniu - tłumaczy Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy Urzędu Miasta.
Spotkania na uczelni
W Częstochowie tradycją stały się spotkania kandydatów i polityków na Akademii im. Jana Długosza, która stała się miejscem wymiany poglądów. I chociaż uczelni wyższych nie obowiązują tak restrykcyjne przepisy dotyczące agitacji wyborczej, to i tak nie wszystkim spodobało się spotkanie na AJD z Grzegorzem Braunem. Skrajnie prawicowy kandydat na prezydenta nazwał Polskę "kondominium rosyjsko-niemieckim pod żydowskim zarządem powierniczym". Przestrogą dla polityków powinna być historia kandydata PiS w eurowyborach, prof. Waldemara Parucha, którego skazano na 3 tys. zł grzywny za agitację w urzędzie w Łukowie (woj. lubelskie).
*Najlepsze życzenia Wielkanocne POWAŻNE, RELIGIJNE, ZABAWNE, SMS
*Szok! Wzięła 500 zł chwilówki, teraz musi spłacić aż 181 tysięcy!
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Rewelacyjna dieta na wiosnę, która działa
*Amerykańskie wojsko jedzie w Beskidy i straszy Rosjan [ZDJĘCIA + WIDEO]
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?