List w tej sprawie kilka dni temu wysłali do minister Joanny Kluzik-Rostkowskiej. To już czwarta próba zainteresowania postacią „ochotnika do Auschwitz” osób odpowiedzialnych za edukację młodych Polaków. Wpisanie na listę lektur raportu Witolda Pileckiego proponowali wcześniej minister Katarzynie Hall. Niestety, bez skutku.
Argumenty wolontariuszy akcji „Przypomnijmy o Rotmistrzu” zawsze są takie same: biografia rotmistrza Pileckiego „uosabia wszystko, co najszlachetniejsze w naszej tradycji” i stanowi „apogeum i podsumowanie losów wielu, często bezimiennych bohaterów zmagań z dwudziestowiecznymi, antyludzkimi tyraniami – narodowym socjalizmem oraz komunizmem”.
Raporty rotmistrza Pileckiego, zwane raportami Witolda, to dokumenty sporządzone przez niego po ucieczce z KL Auschwitz. Wojskowy przebywał tam od września 1940 r. do kwietnia 1943 r., po tym jak dobrowolnie dał się pojmać Niemcom podczas łapanki w Warszawie. Miał przeniknąć do obozu, by organizować w nim ruch oporu, czyli Związek Organizacji Wojskowej. Udało się.
Pierwszy raport – tzw. raport W – Pilecki sporządził wkrótce po opuszczeniu Auschwitz. Zawiera suche fakty. Na listę lektur miałby natomiast trafić raport z 1945 r., którego treść Witold Pilecki podyktował we Włoszech Marii Szelągowskiej, córce przedwojennego historyka z Uniwersytetu Lwowskiego prof. Adama Szelągowskiego.
– To obszerniejszy opis, ale nie ma w nim cierpiętnictwa, ronienia łez nad losem uwięzionych. Pisany z dystansem, czasem pojawiają się w nim nawet akcenty humorystyczne, mimo że cały czas mowa w nim o strasznych rzeczach, które działy się w KL Auschwitz – wyjaśnia dr Adam Cyra, historyk z Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, autor książki „Rotmistrz Pilecki. Ochotnik do Auschwitz”.
Dr Piotr Trojański, zastępca dyrektora Instytutu Historii Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, zwraca uwagę, że obecnie uczniowie poznają historię II wojny światowej dopiero w I klasie szkoły ponadgimnazjalnej. Okres ten pojawia się też w lekturach w klasach gimnazjalnych (np. „Kamienie na szaniec”), ale bywa traktowany po macoszemu.
– Młodzi ludzie mają małe pojęcie o tym, co działo się podczas wojny i po niej. A o Pileckim powinni wiedzieć wszyscy. Zwłaszcza że skupia w sobie doświadczenia obu totalitaryzmów – mówi dr Piotr Trojański, który na co dzień zajmuje się tematyką Holokaustu w edukacji szkolnej.
Inicjatywę wolontariuszy akcji „Przypomnijmy o Rotmistrzu” poparli m.in. europosłowie Jadwiga Wiśniewska, Tomasz Poręba i Bogdan Wenta, a także poseł Adam Górski oraz były wiceminister obrony Romuald Szeremietiew.
MEN prowadzi prace nad zmianą kanonu lektur. Ogłosiło też w sieci ankietę na „lekturę marzeń”. W czołówce znalazł się m.in. cykl o przygodach Harry’ego Pottera.
Witold Pilecki był współtwórcą Tajnej Armii Polskiej, żołnierzem AK, a po wojnie emisariuszem gen. Władysława Andersa do Polski. Za działalność w podziemiu antykomunistycznym 8 maja 1947 r. aresztowało go UB. Wyrok śmierci wykonano 25 maja 1948 r. w więzieniu na Mokotowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?