Stanisław Wrona, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Czernichowie wskazał, że największym wyzwaniem jednostki jest zakup średniego samochodu bojowego. - Już w ubiegłym roku staraliśmy się o ten pojazd, ale nie udało się zdobyć pieniędzy, a trzeba około 700 tys. zł - mówi.
Jednostce udało się pozyskać w ubiegłym roku 100 tys. zł od komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej. Jednak druhowie ochotnicy oddali dotację, bo nie mogli zdobyć kolejnych 600 tys. zł. - Tymczasem komendant wojewódzki powiedział druhom, że dostają za to żółtą kartkę. To oburzające.
Przecież strażacy ochotnicy wyręczają PSP w wielu zadaniach. Jeśli wymaga się od nas profesjonalnej pomocy ludziom, to rzeczą normalną powinno być doposażenie jednostki, bo skąd sami mają na to brać pieniądze - mówi Władysław Siudek, komendant gminny OSP.
Czernichowscy strażacy maja nadzieję, że zdobędą w tym roku wystarczające fundusze, żeby kupić pojazd. Liczą na dotację z komendy wojewódzkiej oraz głównej PSP, a także pomoc z zarządu wojewódzkiego i zarządu głównego OSP. Wójt Czernichowa Szymon Łytek obiecuje, że jeśli będzie na połowę samochodu, to gmina postara się dołożyć resztę.
- Ta jednostka - jedna z czterech w gminie - działa w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym więc zależy nam, żeby była dobrze wyposażona - mówi wójt.
Kolejną inwestycją ma być defibrylator. Jak mówi Krzysztof Sury, jeden z czernichowskich druhów, strażacy przechodzą szkolenia ratownicze profesjonalnego udzielania pierwszej pomocy. Do takich akcji byli już wzywani zanim przeszli szkolenia z ratownictwa i musieli sobie radzić. Dodatkowy sprzęt usprawni takie akcje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?