Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast światowych hitów w autobusach brzmi "muzak"

Paweł Gzyl
Fot. Andrzej Banaś
Kontrowersje. Przedsiębiorstwa nie chcą wnosić wysokich opłat za odtwarzanie muzyki i kupują tanie płyty z nagraniami niechronionymi prawnie. ZAIKS się tym nie przejmuje

Działająca w Rzeszowie firma transportowa Marcel organizuje przewóz pasażerski w całym regionie, m.in. do Krakowa. Prowadzący ją Marcin Chmielewski wpadł na pomysł, by umilić pasażerom drogę muzyką emitowaną w busach i autobusach z umieszczonych wewnątrz głośników.

- Kierowcy zasugerowali mi takie posunięcie. Pomyślałem: "Czemu nie?". Kiedy zaczęliśmy emitować muzykę z radia lub z płyt, dostaliśmy wezwanie od ZAiKS-u do uiszczenia odpowiednich opłat - opowiada Chmielewski.

Koszty okazały się zaskakująco wysokie. Właściciel firmy musiałby zapłacić 40 zł za miesiąc od busa i 70 zł od autobusu. Po podliczeniu okazało się, że rok odtwarzania muzyki we wszystkich pojazdach kosztowałby go 60 tys. zł.

- To dla mnie całkowicie nieopłacalne. Połowa moich busów w zimie stoi, a wszystkie pojazdy są wykorzystywane tylko przez część dnia, a nie całą dobę. Dlatego zrezygnowałem. Koszty były za wysokie. Z tego, co się orientuję, w moim regionie żadna firma transportowa nie poszła na takie rozwiązanie - tłumaczy.

Problem dotyczy nie tylko firm transportowych, lecz również restauracji, kawiarni, klubów czy zakładów fryzjerskich. Zapytaliśmy ZAiKS o kwestię opłat za muzykę.

- To nie ZAiKS określa stawki za publiczne odtwarzanie muzyki, tylko Komisja Prawa Autorskiego działająca przy Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Co do zasady - wynagrodzenia dla twórców są pobierane za publiczne odtwarzanie utworów, czyli w momencie, kiedy muzyka jest wykorzystywana jako element działalności biznesowej - wyjaśnia Anna Klimczak z Działu Komunikacji ZAiKS-u.

Stawki dla przewoźników wyliczane są na podstawie średniej liczby pojazdów wykorzystywanych w taborze rocznie. Stowarzyszenie daje też przewoźnikom zniżki licencyjne, które mogą sięgać nawet 30 proc. ZAiKS deklaruje też, że indywidualnie rozpatruje poszczególne przypadki.

- Właściciel firmy transportowej Marcel sam oszacował koszt licencji za odtwarzanie muzyki na 60 tys. zł rocznie. Nie była to kwota podana przez ZAiKS. Nie mogliśmy podać przewoźnikowi kwoty, ponieważ nie otrzymaliśmy od niego wniosku, który jest podstawą do wyliczenia stawki. Dopiero na podstawie wniosku wypełnionego przez przewoźnika, gdzie uwzględniona jest liczba autokarów lub busów wyposażonych w urządzenia do odtwarzania muzyki, ZAiKS ustala dokładny koszt udzielenia licencji - dodaje Anna Klimczak.

Właściciel firmy Marcel nie chciał się wdawać w negocjacje z ZAIKS-em i wybrał zupełnie inne rozwiązanie, po które coraz częściej sięgają różni przedsiębiorcy.

- Znalazłem w internecie firmę, która sprzedaje płyty z muzyką niezarejestrowaną w ZAIKS-ie. Kupiłem sto krążków za 6 tys. zł. I teraz moi pasażerowie słuchają sobie w drodze muzyki relaksacyjnej. No i chyba są zadowoleni, bo nikt się nie skarży - uśmiecha się Chmielewski.

W Polsce działa kilka firm zajmujących się sprzedażą płyt z muzyką niezarejestrowaną w ZAIKS-ie Jedną z nich jest Artim z Olsztyna.

- Sam tworzę i nagrywam muzykę ilustracyjną. Nie zgłaszam jej do ochrony ZAIKS-owi, tylko nagrywam na płyty i sprzedaję na kompaktach po 40 zł. Szukam też innych twórców, którzy byliby gotowi na takie rozwiązanie. Choć nie jest łatwo, bo istnieje spora konkurencja, na razie da się z tego żyć - mówi Ryszard Aziewicz, szef Artimu.

ZAIKS na razie nie boi się konkurencji ze strony producentów "muzaka" (użytkowa muzyka ilustracyjna).

- Jeśli chodzi o muzykę bez opłat licencyjnych, z naszego doświadczenia wynika, że firmy, które decydują się na takie oszczędności, po jakimś czasie wracają do repertuaru chronionego przez ZAiKS. Muzyka sprzedawana bez licencji i puszczana bez przerwy w dłuższej perspektywie jest monotonna dla klientów i męcząca dla pracowników firm - twierdzi Anny Klimczak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski