Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamil Drygas wróci do Lecha Poznań?

Karol Maćkowiak
Kamil Drygas wróci do Lecha Poznań?
Kamil Drygas wróci do Lecha Poznań? Jaroslaw Pruss
Coraz głośniej mówi się o możliwym powrocie Kamila Drygasa do Lecha Poznań. - Moim zdaniem to najlepszy piłkarz młodego pokolenia na tej pozycji – mówi Czesław Michniewicz, były trener Kolejorza.

Trener Maciej Skorża chciałby mieć większy komfort przy doborze defensywnych pomocników. Dziś wybór ma nieco ograniczony. Darko Jevtić czy Kasper Hamalainen lepiej spisują się jako ofensywni pomocnicy, wartościowego partnera w środku brakuje Łukaszowi Trałce. Szymon Drewniak nie spełnia pokładanych w nim nadziei, z kolei Karol Linetty okres przygotowawczy straci na leczenie urazu. Nic więc dziwnego, że szefowie Kolejorza rozglądają się za kolejnym graczem. Parol zagięli na Kamila Drygasa.

- Uważam, że to byłby to bardzo dobry ruch – mówi Czesław Michniewicz, były trener Lecha, z którym zdobył Puchar i Superpuchar Polski w 2004 roku. - Drygas moim zdaniem to bardzo dobry piłkarz, ale w moim odczuciu to najlepszy piłkarz młodego pokolenia w Polsce na tej pozycji. Kiedy byłem trenerem Podbeskidzia Bielsko-Biała, chciałem go ściągnąć, lecz niestety nie było nas na niego stać – dodaje Michniewicz.

Drygas w Lechu debiutował w 2010 roku, w wyjazdowym meczu Lecha ze Spartą Praga w eliminacjach Ligi Mistrzów. - To był jeden z ważniejszych meczów poznaniaków w ostatnich latach. Trener Zieliński postawił na niego, bo widział w nim kapitał. Później niestety Kamil złamał nogę, to na pewno zahamowało jego rozwój – przypomina Michniewicz. Następni trenerzy Poznańskiej Lokomotywy: Jose Maria Bakero oraz Mariusz Rumak nie widzieli dla niego miejsca w swoich drużynach. Drygas najpierw został wypożyczony, a później sprzedany do Zawiszy Bydgoszcz.

W trakcie wypożyczenia wychowanek Marcinków Kępno wywalczył awans do Ekstraklasy, zaliczając w I lidze 23 mecze (8 goli). To nie wystarczyło jednak, by zagrzać miejsce w stolicy Wielkopolski i Drygas powrócił do Bydgoszczy, tym razem na zasadzie transferu definitywnego. Z Zawiszą Drygas zdobył Puchar i Superpuchar Polski, w 47 ligowych meczach zdobył 7 bramek. - To był idealny wybór, jak na tak młodego chłopaka ma już spore sukcesy w dorosłej piłce, miał też w nich spory udział – kontynuuje Michniewicz.

Kibiców w Poznaniu irytował brak szybkości tego piłkarza. - On oczywiście ma mankamenty, na pewno nie jest sprinterem, natomiast umie szybko reagować i myśleć na boisku, dużo widzi, potrafi przejąć piłkę i rozpocząć akcję ofensywną. Nie zostaje na swojej połowie, a idzie za akcją, dzięki czemu nieraz znajduje się w dogodnej sytuacji bramkowej – kończy Michniewicz.

Drużyna Zawiszy jest w tej chwili totalnie rozbita – kibice są w ostrym konflikcie z właścicielem, Radosławem Osuchem. „Zetka” okupuje ostatnie miejsce w tabeli i wydaje się, że tylko cudem może utrzymać się w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski