Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bójka? Tak, ale tylko w obronie własnej

Jerzy Zaborski
Bójki to stały element meczów
Bójki to stały element meczów fot. Jerzy Zaborski
Hokej. W Unii Oświęcim panują zmienne nastroje po minionym weekendzie. Drużyna najpierw wygrała we własnej hali z Cracovią (3:2), by przegrać w Sanoku z mistrzem Polski (0:4). Niezmiennie zajmuje szóstą lokatę w grupie silniejszej.

Trener oświęcimian Josef Dobosz podkreśla, że mecze w „szóstce” mają być dla jego drużyny wprowadzeniem do fazy play-off. To dlatego w każdym meczu oczekuje od zawodników maksymalnego zaangażowania. Jeśli ktoś tego nie będzie rozumiał, czeka go miejsce na ławce rezerwowych.

– Dla mnie nazwiska nie mają znaczenia – utrzymuje Dobosz. – W meczu przeciwko „Pasom” w trakcie gry odsunięty od składu został Kamil Kalinowski, który być może dla wielu ma pewne w nim miejsce.

W Sanoku oświęcimianie stoczyli prawdziwą bitwę. Pod koniec meczu kibice byli świadkami dwóch pojedynków pięściarskich.

Tak właśnie będą wyglądały mecze w play-off, czyli nieustępliwa walka o każdy centymetr lodu, więc cieszę się, że chłopcy podejmują rękawicę _– mówi Dobosz. – _Co do bójek, to kiedy na lodzie wrze i zawodnik jest prowokowany, to czasem trudno utrzymać nerwy na wodzy. Chłopcy wiedzą, że nie toleruję kar wynikających z bezmyślności, głównie w strefie ataku przeciwnika, czy zaczepiania rywali. Istnieje jednak takie pojęcie, jak obrona własna...

W tym tygodniu zamyka się okienko transferowe. W Oświęcimiu nie brakuje opinii, że zwolnienie Marcina Jarosa było przygotowaniem do sprowadzenia nowego obcokrajowca, bo w Unii nie wypełnili ich limitu. Względy budżetowe nie pozwalają oświęcimianom na powiększanie kadry, więc nowi mogą się pojawić na zasadzie podmiany.

_– Ustaliłem z działaczami, że sezon dogramy bez nowych graczy. Transfery po półmetku rozgrywek wiążą się z ryzykiem sprowadzenia gracza, który nie byłby wzmocnieniem, a tacy nas nie interesują – _analizuje Dobosz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski