Dwa oblicza olkuszanek

Fani mieli jednak rozbudzone apetyty po pierwszej połowie, którą ich ulubienice wygrały 17:16. W drugiej części gry wszystko jednak wróciło do „normy” – zespół zaczął przegrywać.

Wydawało się, że nie wystąpi z powodu kontuzji Katarzyna Nowak, ale jednak była w stanie zagrać, rzuciła nawet cztery gole. Niestety, nie mogła wystąpić Sabina Kobzar. Jutro zawodniczkę czeka USG kolana i będzie można więcej powiedzieć o terminie jej powrotu do gry.

– Mój zespół pokazał dwa oblicza – mówi szkoleniowiec olkuszanek Zdzisław Wąs. – To były dwie drużyny – ta przed przerwą, którą trenuję, i ta z drugiej części spotkania, której nie poznawałem. Nie pierwszy raz zdarza się, że jak dziewczynom ktoś odskoczy na trzy bramki, to załamują się, zaczynają popełniać błędy. Chcą szybko odrobić straty, stąd biorą się niecelne rzuty, a wtedy nadziewają się na kontry i __tracą kolejne gole.

Olkuszanki czeka trudna walka o utrzymanie. Na ich szczęście przeciwniczki nie są jeszcze daleko przed nimi. Do Olimpii/Beskidu Nowy Sącz, która jest 9., tracą trzy punkty. Będą walczyć po pierwszym etapie rozgrywek, wraz z trzema zespołami o uniknięcie degradacji. Drużyny z miejsc 9.–12. zagrają systemem każdy z każdym. Ostatnia spadnie, a 11. czeka baraż z wicemistrzem I ligi o utrzymanie. Teraz przed SPR-em dwa arcyważne wyjazdowe spotkania – w Tczewie i Piotrkowie.