Najłatwiejsza ale najdłuższa trasa oznaczona jest na zielono. Najkrótsza, ale za to trudna ma czarne oznakowanie.
Przedsięwzięcie zrealizowane zostało przez sekcję narciarską Cartusii Kartuzy. Pomogły m.in. Nadleśnictwo Kartuzy i parafia pw. WNMP w Kartuzach, bo to na ich terenach znajdują się szlaki, a także powiat kartuski i sponsorzy. Znaczną część kosztów sfinansowano dzięki unijnej dotacji z Program Rozwoju Obszarów Wiejskich.
- W ubiegłym roku złożyliśmy projekt do Urzędu Marszałkowskiego i otrzymaliśmy 55 tysięcy złotych na ten cel - mówił Janusz Meissner, kierownik sekcji. - W nasze działania w ramach projektu wchodziły między innymi: wytyczenie i oznakowanie tras, dokonanie pomiarów długościowych i wysokościowych. Zakupiliśmy też kontener na obiekt sekcji narciarskiej Cartusii, który nazywamy ski team, z małą szatnią i narciarnią. Mamy oświetlenie w naszym zapleczu, a także pięć lamp na części trasy niebieskiej, co umożliwia jeżdżenie na nartach w godzinach wieczornych.
Na Kaszubach i całym Pomorzu podobnych miejsc brakuje.
- Na nartach biegałem 45 lat temu, po podstawówce miałem bardzo długą przerwę i niedawno znów wyjąłem narty - mówi Czesław Plichta z Kartuz. - Dawniej w Kartuzach biegały całe rodziny, wciąż jest wiele osób, które chciałby uprawiać ten sport, teraz mają świetne miejsce. Polecam te trasy, bo to fajny teren, urozmaicony i pagórkowaty, przypomina Gaj Świętopełka, gdzie rozpoczynało się przygodę z biegówkami. Wszystko jest dobrze przygotowane, żeby tylko był śnieg.
Zobacz więcej ZDJĘĆ z otwarcia tras biegowych w Kartuzach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?