Książki czytamy tylko w szkole i na studiach

To zauważalny wzrost w stosunku do 2010 roku, kiedy nieczytających było 56 procent. Warto jednak zwrócić uwagę, że w 2012 roku, kiedy Biblioteka Narodowa także prowadziła swoje badania, wskaźnik nieczytających był najwyższy i wynosił aż 60 procent.
Biblioteka Narodowa prowadzi sondaże czytelnictwa co dwa lata od 1992 roku.

W listopadzie 2014 roku wspólnie z TNS Polska przeprowadziła kolejne badanie. Tak jak w latach poprzednich zrealizowano je na reprezentatywnej próbie obywateli Polski w wieku 15 lat i więcej. Ankiety przeprowadzane są metodą wspomaganego komputerowowo wywiadu kwestionariuszowego (CAPI). Liczebności prób w latach 2010, 2012 i 2014 wynosiły odpowiednio 2008, 3001 i 3000 respondentów.

Z badań przeprowadzonych w minionym roku wynika też, że najwięcej, bo 16,4 proc. Polaków sięga po jedną lub dwie książki rocznie. Na drugim miejscu z 13 proc. znajdują się czytelnicy trzech do sześciu książek na rok. Po siedem i więcej woluminów sięga 12 procent badanych. A jakie grupy czytają najmniej?

Okazuje się, że osoby starsze powyżej 60. roku życia (czyta tylko 34 proc.); także mieszkańcy wsi nie zasilają czytelniczych szeregów (34 proc.), w tym zwłaszcza emerytowani rolnicy (14 proc.), robotnicy niewykwalifikowani (16 proc.); osoby, które zakończyły edukację na poziomie szkoły podstawowej lub w ogóle jej nie ukończyły (14 proc.).

Również trudna sytuacja finansowa (30 proc. czytelników w gospodarstwach domowych o dochodzie do 2000 zł), będąca często pochodną braku wykształcenia i dziedziczenia niskiego statusu społecznego, nie sprzyja wyrobieniu i praktykowaniu nawyku czytania książek. 50,6 proc. badanych przyznało także, że książki czytało tylko w czasie nauki w szkole i na studiach. W 2012 roku osób o podobnym doświadczeniu było tylko 39,2 procent.