Powiat proszowicki na festiwalu wypadł śpiewająco

Druga lokata przypadła kwartetowi z ŚDS we Wrocimowicach, który wykonał pastorałkę "Śpij dziecino miła". Zespół tworzyli Stanisława Porębska, Bronisława Samiec, Maria Kula i w roli solisty Łukasz Nowak.

Trzecią nagrodę otrzymali reprezentanci ŚDS w Proszo-wicach, czyli Anna Kania i Krzysztof Kozerski, którzy wykonali kolędę "Nie było miejsca dla Ciebie". I tu miechowska ciekawostka. Kolęda została napisana w klasztorze oo. Jezuitów w Nowym Sączu.

Zmarła kilka lat temu wielka znawczyni historii Nowego Sącza Irena Styczyńska wspominała, że pierwszy raz usłyszała ją w 1939 roku w wykonaniu szkolnego chóru z... Miechowa. Było to bowiem rodzinne miasto katechety Żeńskiego Gimnazjum i Liceum im. Marii Konopnickiej w Nowym Sączu ks. Jana Czerwińskiego.

To on zaprosił na koncert miechowski chór. - Natychmiast prosiłyśmy swojego katechetę o podanie nam słów tej kolędy i nauczenie melodii - wspominała Irena Styczyńska.Wyróżnienia festiwalowe przypadły grupom reprezentującym środowiskowe domy samopomocy w Niepołomicach, Wolbromiu, Chełmku, Kościejowie oraz gospodarzom ŚDS w Miechowie.

Tak naprawdę jednak nie o miejsca i nagrody były rzeczą najważniejszą. Przekonuje o tym kierujący miechowską placówką Jarosław Kwiatek. - Udział w takim festiwalu ma znaczenie terapeutyczne. Uczestnicy muszą w domach samopomocy ćwiczyć przed występem, przygotować stroje. Czują się przy tym dowartościowani. Poza tym jeżdżąc na podobne imprezy do innych domów, poznają się wzajemnie - tłumaczy.

Jest też element rywalizacji. Zwykle bowiem chętnych do wyjazdu i występu jest więcej. - Zawsze staramy się wybierać najlepszych. Tym, którzy się nie zakwalifikowali tłumaczymy, dlaczego tak się stało. Nie zawsze jest to łatwe, ale jakoś dajemy sobie radę - mówi Jarosław Kwiatek.