– To nienormalna sytuacja. W końcu ktoś weźmie siekierkę, przetnie kable i ludzie zostaną bez telefonów – mówi jeden z miejscowych wędkarzy.
Kazimierz Andrzejczyk, przewodniczący osiedla nr 1 w Proszowicach przypomina, że kable leżą w wodzie od czasu, gdy rzeka w tym miejscu była czyszczona, a przy okazji usunięto kilka drzew. To jednak działo się na początku grudnia.
– Zgłaszałem to już w firmie, zajmującej się konserwacją urządzeń telekomunikacyjnych i otrzymałem zapewnienie, że sprawa zostanie szybko załatwiona – mówi.
Leżące w wodzie przewody już spowodowały na rzece niewielki zator.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?