Papieża wysłuchało sześć milionów ludzi [WIDEO]

Jak podało BBC News, aż 6 milionów Filipińczyków uczestniczyło w papieskiej mszy w Manili i witało Franciszka na ulicach w czasie przejazdu. To rekordowa liczba - 20 lat temu podczas mszy odprawionej przez Jana Pawła II zebrało się "tylko" 5 milionów wiernych - podała agencja Reuters.

Franciszek odwiedził też w niedzielę katolicki Uniwersytet Świętego Tomasza w Manili. Spotkał tam m.in. 12-letnią, porzuconą przez rodzinę dziewczynkę.

Źródło: CNN

- Wiele dzieci zostaje opuszczonych przez rodziców. Stają się ofiarami zbrodni, narkomanami lub prostytutkami. Dlaczego Bóg na to pozwala? Dlaczego tak mało ludzi nam pomaga? - pytała 12-latka Glyzelle Iris Palomar. Papież przytulił i pobłogosławił płaczące dziecko.

Na uniwersytecie Franciszek apelował o pomoc dla porzuconych i bezdomnych dzieci, których według raportu ONZ żyje na ulicach Filipin ponad milion. - Proszę każdego z was, aby odpowiedział sobie na pytanie: czy nauczyłem się płakać nad dzieckiem głodnym, zażywającym na ulicy narkotyki, bezdomnym, opuszczonym, wykorzystywanym, traktowanym jak niewolnik? - mówił.

Źródło: CNN

- Musimy nauczyć się traktować każde dziecko jak dar, który powinien być przez nas przyjęty, chroniony i kochany. Musimy zacząć dbać o młodych ludzi - kontynuował już podczas mszy w Rizal Park. Apelował także do młodzieży: - Musicie dobrze myśleć, czuć dobro i robić to, co jest dobre.

Papież mówił także o konieczności walki z biedą, ignorancją i korupcją oraz potępił wprowadzoną przez filipiński rząd kontrolę urodzeń. Nazwał ją "atakiem rządu na rodzinę". W sobotę odwiedził miasto Tacloban, które dwa lata temu zostało zniszczone przez tajfun. Zmuszony był jednak skrócić wizytę o cztery godziny z powodu zbliżającej się burzy tropikalnej. Dziś wróci do Rzymu.