Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na polskich murach toczy się wojna słów

Monika Jagiełło
Wojciech Wilczyk przez pięć lat fotografował „wojnę na murach”
Wojciech Wilczyk przez pięć lat fotografował „wojnę na murach” Fot. Wojciech Wilczyk
Czwartek, 15 stycznia, godz. 18, MOCAK

Zadymiarz, official hooligan, ultras, szalikowiec, kibic, fanatyk. Kim są ci, którzy na murach Górnego Śląska, Krakowa i Łodzi toczą starcie na słowa i groźby? Wojciech Wilczyk, jeden z najważniejszych współczesnych dokumentalistów, od roku 2000 do 2014 fotografował kibicowskie graffiti. Zdjęcia zebrał w książce „Święta wojna” .

Fotograficzną dokumentację Wilczyka uzpełniły eseje Joanny Tokarskiej-Bakir, Anny Zawadzkiej i Adama Mazura. Całość stanowi szersze spojrzenie na wojnę słów na murach, gdzie prostackie hasła mieszają się z dumą narodową, antysemityzmem i wezwaniem do przemocy. Podobnie jak w przypadku jego poprzedniego cyklu „Niewinne oko nie istnieje” o losach budynków dawnych polskich synagog, w ręce czytelnika trafił wnikliwy komentarz do zjawisk o zasięgu szerokim, ale marginalizowanych.

„Święta wojna” stanie się punktem wyjścia do czwartkowej dyskusji w MOCAK-u. Wezmą w niej udział Wojciech Wilczyk i Magdalena Zych z Instytutu Etnologii i Antropologii Kulturowej UJ. Spotkanie będzie okazją nie tylko do rozmowy nad tym, jak powstawał projekt.

To też zachęta do szerszej dyskusji nad kondycją współczesnego polskiego społeczeństwa i grup z niego wykluczonych. – _Spotkanie jest tak pomyślane, że nie uciekniemy od trudnych rozmów o tym, dlaczego na polskich murach toczy się tytułowa „święta wojna” i co ona znaczy _– tłumaczy Wilczyk.

Na spotkaniu książkę „Święta wojna” będzie można nabyć w promocyjnej cenie. Wstęp wolny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski