W znacznej większości są to osoby posiadające Kartę Polaka oraz ich najbliższe rodziny – współmałżonkowie i dzieci. W nielicznych przypadkach możliwa jest ewakuacja członków dalszej rodziny.
Uchodźcy przebywają obecnie w ośrodku w Charkowie, gdzie – jak twierdzi polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych – mają zapewniony dach nad głową, całodzienne wyżywienie i pomoc medyczną.
W związku z tym, że Charków leży w pobliżu terenu działań wojennych, szczegóły operacji ewakuowania uchodźców, podobnie jak i ich dane, nie są podawane do publicznej wiadomości. Wiadomo jedynie, że w najbliższych dniach zostaną przewiezieni do innego miasta na Ukrainie, dalej od rejonu zagrożonego, a dopiero stamtąd do Polski. MSZ wprawdzie nie podaje w jaki sposób, ale najbardziej prawdopodobny jest transport lotniczy.
– Władze Ukrainy współpracują z konsulatem w Charkowie – _poinformował Konrad Pawlik, wiceminister ds. polityki wschodniej w MSZ. _– Nie ma żadnych problemów, aczkolwiek cała operacja jest trudna i nietypowa z uwagi na __to, że dotyczy obywateli Ukraińskich.
Przed rozpoczęciem działań wojennych na terenie wschodniej Ukrainy mieszkało około 4 tys. osób pochodzenia polskiego – takie dane wynikały ze spisu powszechnego. Znaczna ich część wyjechała. Według danych MSW pozostało około 400 osób. Nie wszystkie z nich chcą opuścić Ukrainę i zaczynać wszystko od nowa w Polsce.
Przed kilkoma dniami rzecznik MSW Małgorzata Woźniak informowała, że ewakuacja rozpocznie się po 12 stycznia.
Śmiertelne zderzenie
Co najmniej 13 żołnierzy zginęło, a ponad 17 zostało rannych, gdy samochody wojskowe zderzyły się z autobusem – poinformowała wczoraj ukraińska policja. Do wypadku doszło w poniedziałek wieczorem w pobliżu strefy walk z prorosyjskimi separatystami. Żołnierze służyli w oddziałach Gwardii Narodowej Ukrainy. „Panowały trudne warunki pogodowe”– tyle głosi oficjalne oświadczenie.
O innym incydencie poinformował Wołodymyr Ruban, działacz monitorujący uwalnianie więźniów wojskowych. Na Facebooku napisał, że siedmiu żołnierzy ukraińskich zostało schwytanych przez separatystów w Doniecku, po tym jak zawiódł ich sprzęt nawigacyjny. W konflikcie na wschodzie Ukrainy zginęło już blisko 5 tys. osób. (AIP)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?