Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie gminnych biletów na autobusy

Jolanta Białek
Za przejazd B1 i R1 trzeba płacić. Bilety sprzedają konduktorzy.
Za przejazd B1 i R1 trzeba płacić. Bilety sprzedają konduktorzy. fot. Jolanta Białek
Wieliczka. Najbliższe trzy miesiące pokażą, czy zintegrowana komunikacja publiczna ma rację bytu. Od wczoraj funkcjonuje ona według nowych zasad. Mimo apeli mieszkańców na razie nie ma mowy o odrębnych biletach na "gminne" autobusy.

Przez ostatnie dwa tygodnie podróż autobusami dowożącymi mieszkańców południa gminy na stację "Wieliczka Rynek Kopalnia" była darmowa. Od wczoraj trzeba płacić już za przejazdy. Tak jak zapowiadano, bilet sześciogodzinny na autobus i pociąg kosztuje 5,6 zł (ulgowy 2,8 zł), a miesięczne 150 zł i 73,5 zł (ulgowe).

Bilety można kupić u konduktorów, którzy wraz z nowym rokiem pojawili się w autobusach kursujących z Byszyc do Wieliczki (linia B1) oraz z Raciborska do Wieliczki (linia R1).

Ceny biletów są atrakcyjne, ale głównie dla osób, które jadą i autobusem, i pociągiem, a więc - do Krakowa. Natomiast dla mieszkańców wielickich sołectw największą bolączką jest brak osobnych biletów uprawniających do przejazdów nową komunikacją tylko na terenie gminy.

Ten problem podnoszono m.in. w ankietach, które pasażerowie autobusów wypełniali podczas grudniowych testów nowej komunikacji. Do naszej redakcji dotarły od mieszkańców liczne e-maile w tej sprawie.

Jeden z Czytelników nazywa sytuację z biletami skandaliczną i absurdalną. "Mnóstwo ludzi z okolicy prosiło o linie MPK, doczekaliśmy się, co prawda nie jest to MPK, ale transport oferowany przez Koleje Małopolskie. Jest on na bardzo wysokim poziomie, lecz co z tego, jeśli swoją patologią odstraszy 70 proc. klientów? W moim przekonaniu mniej więcej tyle osób chciałoby korzystać z komunikacji tylko na terenie gminy Wieliczka (...).

A teraz wiele osób wybierze podróż busem, ponieważ cena przejazdu nie jest diametralnie różna (jeśli chodzi o bilet normalny). W ten sposób dużo osób nie będzie korzystać z nowej komunikacji, nie będzie im się to opłacało. Przewoźnik będzie tracił pieniądze, a im mniejszy zarobek Kolei Małopolskich z biletów, tym więcej dopłacić będzie musiała gmina. (...). Pomysł ten przyniesie tylko straty" - pisze mieszkaniec południa gminy.

Jednak organizatorzy nowego transportu (spółka Koleje Małopolskie w partnerstwie z gminą Wieliczka) nie widzą na razie możliwości wprowadzenia "gminnych" biletów. Pracownicy KM uważają, że byłoby to "zaprzeczeniem idei nowej komunikacji zakładającej usprawnienie transportu do Krakowa". Natomiast burmistrz Wieliczki Artur Kozioł, którego zapytaliśmy o tę sprawę stwierdził: - To nie jest komunikacja wewnętrzna, stanowiąca konkurencję dla busów, ale komunikacja zintegrowana. Dlatego nie ma mowy o "gminnych" biletach.

Płatne przejazdy to nie jedyna nowość wielicko-krakowskiej komunikacji. Od 1 stycznia autobusy kursują częściej oraz dodatkowo także w weekendy. Linia B1 jeździ od poniedziałku do piątku co 60 minut od godz. 5.08 do 22.38 (odjazdy z Wieliczki), w soboty - w godz. 5.08-21.38, a w niedziele i święta - w godz. 5.38-20.38. Kursy autobusu Wieliczka-Raciborsko wyznaczono w godz. 5.38-22.38 (dni powszednie), w godz. 5.08-21.38 (soboty) oraz w godz. 5.38-21.38 (niedziele i święta) . Rozkład jazdy jest ważny do końca marca br. Szczegóły na www.ktr.krakow.pl.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski