Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skuteczni i odpowiedzialni

Paweł Panuś
Krystian (z lewej) i Karol Franczakowie chcieliby wygrać z Wandą drugoligowe rozgrywki
Krystian (z lewej) i Karol Franczakowie chcieliby wygrać z Wandą drugoligowe rozgrywki Andrzej Banaś
Piłka ręczna. Krystian i Karol Franczakowie są liderami drużyny Wandy Kraków

Pierwszym szczypiornistą w rodzinie Franczaków był Mateusz. - Jest najstarszy z nas, wybrał szkołę sportową na osiedlu Handlowym w Krakowie i zaraził nas miłością do piłki ręcznej - mówi Karol Franczak, lider zespołu z Nowej Huty.

- Mateusz zakończył karierę, natomiast my cieszymy się, że mamy możliwość kontynuowania gry blisko domu - dodaje najmłodszy z całej trójki Krystian.

Obaj grają na pozycji rozgrywających, zdobywają sporo bramek. Silny i dobry technicznie Karol imponuje też doświadczeniem nabytym w czasie gry w AZS AWF Kraków i Stowarzyszenia dla Freda Przyjaciele. - Grając w tych klubach poznałem trenera Jerzego Garpiela.

To on zaproponował mi występy w Wandzie, zgodziłem się pomóc i tak trwa to do dziś. Gdy zaczynaliśmy mieliśmy wsparcie starszych kolegów, teraz to ja jestem najstarszy w zespole, nawet o 10 lat od juniorów, którzy przyszli do nas niedawno z Kusego - mówi Karol. - Trener Garpiel stworzył nasz zespół i wiele nas nauczył. Z każdym sezonem jesteśmy coraz silniejsi, teraz mamy nawet szansę powalczyć o zwycięstwo w drugiej lidze - mówi Krystian.

Jest o nich głośno, bo potrafią dobrze grać, jednak bracia szczypiorniaka traktują bardziej jak hobby niż sposób na życie. - Skończyłem studia inżynierskie na Akademii Górniczo-Hutniczej i pracuję na tej uczelni w laboratorium. Staram się też pomagać naszej uczelnianej drużynie w lidze akademickiej.

W Wandzie gramy na amatorskich zasadach, cieszą nas wspólnie zwycięstwa i to, że przez ostatnie trzy lata staliśmy się lepszymi sportowcami. Z bratem bardzo dobrze rozumiemy się na boisku, często wspólnie rozgrywamy piłkę, zdobywamy sporo bramek - mówi Krystian, który ma aktualnie 39 goli w dorobku.

Karol prowadzi własną działalność gospodarczą, jest absolwentem krakowskiej AWF, uzupełnia wykształcenie na Uniwersytecie Jagiellońskim. Obowiązków ma więc sporo, ale stara się nie opuszczać zajęć w Wandzie. - To jest już pewne przyzwyczajenie, trzeba pójść na trening, zagrać mecz. Jako najbardziej doświadczony zawodnik czuję się też odpowiedzialny za zespół. Nie mogę być w słabszej formie - mówi szczypiornista, który w 9 meczach zdobył 44 bramki.

Po pierwszej rundzie Wanda zajmuje trzecie miejsce w tabeli, ale ma tyle samo punktów co liderujący MOSiR Bochnia i Grunwald Ruda Śląska. Czy zespół ma szanse na awans?

- Na pewno chcielibyśmy wygrać te rozgrywki, ale w klubie nie ma specjalnego ciśnienia na awans - twierdzi Karol Franczak. - Gra na zapleczu ekstraklasy wymagałaby od nas jeszcze większego zaangażowania, nie wiem też, czy klub byłoby stać na wielokrotnie wyższe wydatki na utrzymanie drużyny - dodaje.

- Sami jesteśmy trochę zaskoczeni wynikami, zwłaszcza w końcówce pierwszej rundy graliśmy bardzo dobre mecze. Myślę, że efekty daje sumienna praca oraz taktyka ustalana przez trenera. Dokąd nas to zaprowadzi, pokaże druga runda - mówi na koniec młodszy z braci Franczaków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski