Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aleksandra Sawicka/ moje domowe tygrysy (88)

Opr. (MAT)
Choinka. Koty kochają Święta Bożego Narodzenia bez względu na wiek, szczególnie kocięta - po prostu tak jak dzieci. Oczywiście nie z powodu prezentów, tylko z powodu tych cudownych zabawek, które wiszą na choince i które można zrzucać i wywracać.

Poza tym można się wspaniale wspinać po choince, co też jest wielką atrakcją. Dlatego, jeżeli kupujemy choinkę na święta i jest bardzo malutka, to najwyżej będzie spadała z tego miejsca, na którym stoi. Natomiast jeżeli jest to większa choinka, to należy ją tak ustawić, żeby jej czubek przywiązać do wbitego w sufit gwoździa.

Jest to konieczne, w przeciwnym wypadku będzie parę razy dziennie się przewracała. Jeżeli w domu są radosne koty, trzeba zmienić ozdoby choinkowe z tych tłukących, szklanych, na plastikowe lub jedwabne. Mamy teraz ogromny wybór zabawek choinkowych, które się nie tłuką, a można je pięknie toczyć po podłodze. Jeżeli będą one notorycznie przez koty zdejmowane, to ku wspólnej uciesze będziemy mieli radość wielokrotnego ubierania choinki w trakcie świąt. Trzeba pamiętać jeszcze o innych zagrożeniach choinkowych - wszystkie nitki, włosy anielskie, wszystkie takie ozdoby, które kot może połknąć, a które mogą spowodować na prawdę koszmarne konsekwencje, są po prostu zakazane w kocim domu podczas kocich świąt Bożego Narodzenia.

***
A tu już nowy rok. Przepraszam, Nowy Rok. Z powodu tego, że praktycznie nie ma zimy, Czicza sporo czasu spędza w ogrodzie, bacznie wypatrując, czy nie pojawia się w okolicy dowolne "buuu...", bo zawsze to jakaś atrakcja. Ale coś ostatnio nie ma żadnego "buuuuu...." i jest trochę nudno. Nawet Czarny ostatnio nie zagląda. Już sama nie wiem, co się z tymi okolicznymi kocurami dzieje. Zniknął naprzód Maciuś, potem Hary, czwarty miesiąc nie ma Mićka, a teraz przepadł Czarny. No cóż, może tacy są mężczyźni. Wrócą, jak będą chcieli.

Ale wejściowe drzwi do naszego domu, ciemnobrązowe, codziennie rano oznaczone są jednak świeżymi strugami erotycznych zapędów jakiegoś wielbiciela. Bardzo to zabawnie wygląda, gdy Czitka (oczywiście około szóstej rano) życzy sobie wyjść i przy w półśnie przez nas otwieranych drzwiach nagle rezygnuje z wybiegnięcia po schodach, a następnie, jak na disneyowskich filmach, coś silniejszego od chęci spaceru ponownie wyrzuca ją na te drzwi. A obwąchuje, a ociera się o nie, a sprawdza, i wychodzi, i wchodzi, i wraca, i wącha i tak w kółko.

My oczywiście w mrozie lub chłodzie, a czasem i deszczu, nie wspominając o wietrze, stoimy w strojach nocnych w tych niedomkniętych drzwiach i czekamy, aż nasza Czitusia uzna oględziny drzwi za skończone i pozwoli nam wracać do łóżka. Nie jest to jednak powrót na długo, bo czasem wraca po piętnastu minutach, a po następnych dziesięciu życzy sobie ponownego wybiegu. Pewnego dnia nawet na nią nakrzyczałam, bo budziła mnie bez sensu dwa razy pod rząd. I było to straszne, bo Czitka się na mnie obraziła.

Kot obrażony to horror. Nie ma nic gorszego od obrażonego kota. Czitunia, na którą nikt nigdy nie podniósł głosu, po pierwsze - przez trzy dni ostentacyjnie siadała do mnie tyłem, po drugie - nie przychodziła na kolana, po trzecie - odwracała się ze wstrętem, gdy ją chciałam pogłaskać, po czwarte - nie chciała się bawić ani w chowanego, ani ze srebrnym sznureczkiem. Ale to jeszcze nic. Czitka postanowiła ze mną nie spać za karę przez trzy noce. Koniec świata!!! Ledwo to przeżyłam. Wróciłam do łask powoli i z dystansem. Już nigdy nie podniosę głosu na kotkę.

Dr Dorota Sumińska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski