Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skorpion i prezydent

Liliana Sonik
Cały ten zgiełk. Do żaby, która przycupnęła nad brzegiem rzeki, podchodzi skorpion. Szarmancko się kłania i prosi: – Żabko, przewieź mnie na drugi brzeg.

– Nie mogę, bo mnie ukąsisz, a jesteś śmiertelnie jadowity – odpowiada struchlała żaba.

– Obiecuję, że nie ukąszę; za rzeką czekają na mnie poważne interesy, a nie umiem pływać, zginęlibyśmy więc oboje – podkreśla skorpion.

Żaba przekonana tą niepodważalną logiką bierze skorpiona na grzbiet i płyną. W połowie rzeki skorpion wbija żądło w żabie plecy: – Sorry żabko, nie mogłem się powstrzymać, taka już moja natura.

***

Konferencję prasową prezydenta Rosji Władimira Putina śledziły setki tysięcy ludzi w różnych krajach: eksperci, dziennikarze, doradcy rządów, politolodzy i ekonomiści.

Putin znakomicie zaczął. Był przygotowany, logiczny i przekonujący. Mówił o pozytywnych trendach sytuacji w Rosji: niskim (5 proc.) bezrobociu, wzroście produkcji przemysłowej, a zwłaszcza rolnej, co zabrzmiało jak alibi dla embarga na żywność z Unii Europejskiej.

Przedstawił też własną analizę przyczyn i skutków krachu rubla i katastrofalnych dla budżetu następstw niskich cen ropy. Zaskoczeniem było, że winę za krach przypisał nie tylko „czynnikom zewnętrznym” , ale też temu, że Rosja „nie wszystko zrobiła, by się zabezpieczyć”, dywersyfikując swoją gospodarkę [jej słabość wynika głównie z uzależnienia dochodów państwa od eksportu gazu i ropy – red.].

– Kryzys nie będzie trwał wiecznie – zapewniał Putin. Najwyżej 2 lata, ponieważ świat, aby się rozwijać, potrzebuje rosyjskich surowców. Rosjanie mogą spać spokojnie: rząd zapewni im osłonę socjalną, a „warunki zewnętrzne” wymuszą korzystne zmiany. Rząd zapewni wolność gospodarczą, prawo własności i pomoc dla przedsiębiorców, a polityką podatkową będzie wspierał dywersyfikację i innowacje.

Brzmiało to logicznie, a adresatami obietnic mogli się czuć zarówno Rosjanie jak i zagraniczni inwestorzy.

Putin tchnął spokojem i optymizmem. Jego wypowiedź była klarowna i zwięzła. Trwała jakieś 15 minut.

A potem nastąpiła część druga. Trwała ponad... 3 godziny. Zobaczyliśmy zupełnie innego Putina. Rozedrgany i agresywny, nazywał Zachód nowym imperium, które „wznosi nowy mur berliński, by tych spoza muru przerobić na posłusznych wasali”. „Oni” chcieliby trzymać rosyjskiego niedźwiedzia na łańcuchu, ale nie wiedzą, że niedźwiedziowi rosną kły i pazury. Rosja będzie bronić swojej suwerenności, cywilizacji i swojego prawa do istnienia. Czy mamy zgodzić się, by oni powiesili sobie na ścianie skórę rosyjskiego niedźwiedzia jak jakieś trofeum? – pytał Putin.

Przypomniały mi się słowa Angeli Merkel o człowieku, który stracił kontakt z rzeczywistością.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski