Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie dla psa barszcz i makowiec

Dorota Dejmek
Świąteczny rozgardiasz to dobra okazja, aby niezauważenie poczęstować się czekoladkami
Świąteczny rozgardiasz to dobra okazja, aby niezauważenie poczęstować się czekoladkami fot. 123RF
Porady. Pod żadnym pozorem nie dzielmy się z naszym ulubieńcem wigilijnymi i świątecznymi smakołykami. Pies to odchoruje, czasem tak ciężko, że konieczna będzie wizyta u weterynarza. To, co dla nas jest nieszkodliwe, dla niego może się okazać śmiertelną trucizną.

Świąteczny stół kusi smakołykami wszystkich domowników, także naszego psa. Jego nos w lot chwyta smakowite wonie, a wpatrzone w nas oczy proszą błagalnie choć o kilka kęsków. Czy możemy się podzielić wigilijnymi i świątecznymi potrawami z naszym ulubieńcem?

Jeśli nie chcemy przysporzyć mu cierpień - nie róbmy tego. Nasz łakomczuch gotów jest pożreć i groch z kapustą, i pierogi, a nawet śledzia. Wychłepcze barszcz, zupę grzybową, wsunie kawał makowca z bakaliami i czekoladową polewą.

Potem to odchoruje, czasem ciężko. Może się zdarzyć, że nieodzowna będzie wizyta u weterynarza. Dlatego nawet w czasie świąt nie zapominajmy, że pies to zwierzę mięsożerne - jego przewód pokarmowy jest stosunkowo krótki, przez co nie potrafi wykorzystać większej ilości pokarmu roślinnego, nie posiada odpowiedniej mikroflory i enzymów trawiennych.

Głównym składnikiem pokarmowym zdrowych psów powinny być produkty mięsne, a warzywa i owoce mogą stanowić dodatek wypełniający przewód pokarmowy, poprawiający jego motorykę oraz będący źródłem witamin i minerałów. Toteż pies, także w czasie świąt, powinien otrzymywać raz ustaloną dietę.

Tym bardziej że do każdego pokarmu trzeba zwierzaka przyzwyczajać stopniowo, mieszając niewielkie porcje nowej diety ze składnikami dotychczas podawanymi. Odstępstwa od tej reguły spowodują biegunki i zaburzenia funkcji trawiennych.

Dlatego świąteczne potrawy, tak odbiegające od codziennej diety i w dodatku spożyte w nadmiarze, przyniosą więcej szkody niż pożytku. Warto też pamiętać, że niektóre składniki naszych potraw to dla psów trucizna! Czekolada, rodzynki, orzeszki są dla naszych pupili zabójcze.

Ulubione smakołyki - czekolada, oblewane czekoladą ciasteczka i cukierki - zawierają bowiem trującą dla psów teobrominę, która najczęściej powoduje zatrucie pokarmowe, ale może również doprowadzić do śmierci zwierzęcia. Szczególnie szkodliwa jest czekolada gorzka, czekoladowe polewy do ciast, a także kakao w proszku.

Objawy zatrucia teobrominą to wymioty (często z krwią), bóle brzucha, nadmierne pobudzenie, wzrost ciśnienia, sztywność mięśni, drżenie ciała, drgawki, zaburzenia rytmu serca, częste oddawanie moczu (czasem podbarwionego krwią). Dawka śmiertelna teobrominy dla psa wynosi około 220-500 g na 1 kg masy ciała (gorzka czekolada zawiera ok. 16 mg tej substancji na każdy gram produktu, czekolada mleczna 1,5-2 mg/1 g produktu, a kakao w proszku 5-26 mg/1 g produktu).

W przypadku rodzynek i winogron dawka toksyczna to 11,5 grama na 1 kg masy ciała zwierzęcia. Zatrucie objawia się zapaleniem żołądka i jelit, wymiotami, biegunką, bólem brzucha, utratą apetytu, obecnością w kale częściowo strawionych owoców, apatią, może też wystąpić całkowite zatrzymanie wydalania moczu (ostra niewydolność nerek).

Psy lubią też orzechy włoskie i laskowe, popularny deser i dodatek do świątecznych ciast. Niestety, orzechy są bardzo kaloryczne i ciężkostrawne, mogą ponadto wywołać u naszego pupila wzdęcia i biegunkę. W marketach dostępne są orzechy makadamia, które są silnie trujące dla psa. Ich spożycie może spowodować depresję, sztywność mięśni, wymioty, wzmożone bicie serca, gorączkę, a nawet śmierć. Objawy pojawiają się do 12 godzin od spożycia.

Psu nie można podawać także gorzkich migdałów. Uważajmy ponadto, aby nasz podopieczny nie dobrał się do cynamonu - zawiera spore ilości olejków eterycznych i kumarynę. Kumaryna w dużym stężeniu może spowodować u psa problemy wątrobowe. Przedawkowanie ma już działanie toksyczne i może prowadzić do śmierci (dawka toksyczna dla psa nie została określona).

Także owoce cytrusowe zawierają duże ilości olejków eterycznych. Jeśli nasz piesek nie zna umiaru, zjedzenie cytrusów może doprowadzić do podrażnienia błony śluzowej nosa, oczu, a także wymiotów, biegunki, apatii.

Groźny dla psa jest owoc awokado, także w potrawach. Skutki to wymioty, biegunka, zatrzymanie wody w jamie brzusznej, płucach, w okolicy serca, a nawet znacznie poważniejsze konsekwencje. Naszym psiakom zaszkodzi cebula (powoduje rozpad czerwonych krwinek, co doprowadza do anemii), grzyby, mogą też odchorować ciężkostrawne potrawy z kapusty i roślin strączkowych, a także porcję pierogów.

Szynka, kiełbasa również nie są wskazane, ponieważ zawierają dużo soli i przypraw. Także większość świątecznych ciast jest niebezpiecznym deserem dla psa (są ciężkostrawne, zawierają rodzynki, a np. mak powoduje biegunkę).

Jeśli już koniecznie chcemy poczęstować psa podczas Wigilii i umilić mu święta, to do ustalonej diety możemy dodać trochę więcej mięsa lub jajko na twardo - jest zdrowym, smacznym i wartościowym dla psa smakołykiem. Można też podać niewielkie ilości ryby bez skóry (np. ugotowanego karpia), uważając na ości, ponieważ połknięte mogą utkwić w początkowych odcinkach przewodu pokarmowego lub spowodować perforację dalszych odcinków układu trawiennego.

A w sylwestra nie częstujmy psa bigosem. Przywita Nowy Rok bólem brzucha, wymiotami i biegunką. I nie wznośmy z naszym pupilem noworocznych toastów. Psy lubią smak słodkich alkoholi, więc mogą się nim same poczęstować...

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski