Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dominacja polityków

Aleksander Gąciarz
Akcent. Kolejny raz przypominamy osoby, o których w ciągu ostatnich miesięcy głośno było w powiecie i na naszych łamach.

Z oczywistych względów podsumowanie zostało zdominowana przez wygranych i przegranych ostatnich wyborów samorządowych.

Nie mogło być inaczej, skoro przyniosły one wiele niespodziewanych rozstrzygnięć, a wyborcy swoimi werdyktem zakończyli, lub co najmniej przerwali, kilka politycznych karier. Z kolei kilka innych rozpoczęli.

Kazimierz Andrzejczyk
Przewodniczący osiedla nr 1 udowadnia, że osoba sprawująca tę z pozoru mało znaczącą funkcję, może być bardzo skuteczna.

Firma zajmująca się odmulaniem Szreniawy to z nim ustalała szczegółowy przebieg prac. Poprzedni burmistrz na Kazimierza Andrzejczyka reagował bardzo nerwowo. Nowy rozpoczął kadencję od podziękowań za konsekwentne dążenie do rozwiązania problemów.

Grzegorz Cichy
O jego wyborczym zwycięstwie napisano już zbyt wiele, by znowu o tym przypominać. Prawdziwym sprawdzianem skuteczności nowego burmistrza będą najbliższe miesiące. Już pierwsze dni kadencji pokazały, że wyprowadzenie gminy na finansową prostą może być zadaniem bardziej karkołomnym, niż victoria przy urnach.

Jan Chojka
Samorządowy come back po nowobrzesku. Poza tym można do niego odnieść sformułowania użyte w stosunku do wcześniejszego bohatera. Innymi słowy po euforii nastąpił powrót do ligowej (gminnej) szarzyzny: podzielonej na dwa obozy rady i pustej kasy. Ale przynajmniej burmistrz ma satysfakcję, że wziął udany rewanż za porażkę sprzed czterech lat.

Rafał Chmiela
Na jego rozgłos pracował podwójny mistrz olimpijski z Soczi –Kamil Stoch. Ale to Rafał Chmiela trzy lata temu wpadł na pomysł, że skoczek – wtedy wcale nie aż tak bardzo utytułowany – może być szansą na promocję Proszowic i założył jego pierwszy fan klub. Przy okazji stał się rozpoznawalny na tyle, że zdobył mandat radnego powiatowego.

Mateusz Miś
Nominacja nieco symboliczna, bo w tym miejscu powinna się znaleźć cała drużyna Proszowianki, która wywalczyła awans do IV ligi i udanie sobie poczyna w wyższej klasie. Ponieważ jednak w razie niepowodzeń, to trener byłby uznany pierwszym winowajcą, to właśnie jego wypada wyróżnić, gdy drużyna spisuje się dobrze.

Jan Makowski
Dla sportowca walczącego o medal najgorszym miejscem jest czwarte. Dla kandydata na burmistrza, walczącego w I turze wyborów najgorsza jest trzecia lokata.

Nie daje medalu i oznacza pożegnanie z marzeniami o zwycięstwie w II turze. Jan Makowski wystartował w wyborczym wyścigu na przekór wszystkim. Po 12 latach sprawowania władzy w Proszowicach musiał ustąpić miejsca młodszym.

Zbigniew Wójcik
Po ośmiu latach pożegnał się z fotelem starosty. Czy rzeczywiście bez żalu, wie tylko on sam. Staroście podjęcie decyzji o przejściu na polityczną emeryturę na pewno ułatwiła własna partia, proponując dopiero trzecie miejsce na liście wyborczej.

Magdalena Sowa
Chyba pierwszy przypadek, żeby osoba, która pierwsze wokalne kroki stawiała na scenie proszowickiego Domu Kultury, wróciła w to miejsce po kilku latach, by dać własny (biletowany!) koncert. Magda Sowa wróciła, zaśpiewała (piosenki Ordonki) i bardzo spodobała się publiczności.

Dariusz Pomykalski
Na wiosnę jeden set zdecydował o tym, że stworzona przez niego od podstaw drużyna siatkówki nie awansowała do I ligi. Byłby to ewenement na ogólnopolską skalę.

Okazałoby się, że bajkowy Kopciuszek wcale nie był taki biedny w porównaniu z klubem mieszczącym się w prywatnym domu. Kilka miesięcy później trener uznał, że dłużej tak się nie da i wszedł z kooperację z AGH. Drugoligowa siatkówka zniknęła z Proszowic, ale wobec wyborczych rozstrzygnięć wcale nie jest powiedziane, że do nich nie wróci.

Grzegorz Pióro
Przez osiem lat był w cieniu Zbigniewa Wójcika, starosty, który dominował w zarządzie powiatu. Kilkanaście dni temu to jego radni powiatowi ustawili na najbardziej eksponowanym stanowisku w starostwie. Zrobili to już na swojej pierwszej sesji.

Marek Słowiński
Do listopada, z racji sprawowania opieki nad proszowickim Uniwersytetem Trzeciego Wieku, nazywany przez niektórych żartobliwie rektorem Słowińskim. Po wyborach już dla seniorów pewnie będzie miał mniej czasu, ponieważ został wójtem Radziemic.

Paweł Sroga
Swoją bezkompromisową w wielu wypadkach postawą i „wyciąganiem na wierzch” trudnych spraw, przyczynił się niewątpliwie do rozmontowania gminnego status quo w Proszowicach. Jesienią był motorem napędowym kampanii wyborczej Jacka Tomasika.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski