Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teoria naukowca z AGH utrudni walkę ze smogiem

Agnieszka Maj
Prof. Marian Mazur uważa, że główną przyczyną smogu są zanieczyszczenia komunikacyjne
Prof. Marian Mazur uważa, że główną przyczyną smogu są zanieczyszczenia komunikacyjne Anna Kaczmarz
Kontrowersje. Ekolodzy i urzędnicy zbijają twierdzenia, że wpływ dymu z pieców węglowych na czystość powietrza jest mocno przeceniany

Wprowadzanie opinii publicznej w błąd, nierzetelność i jednostronne podejście do problemu - to główne zarzuty działaczy Krakowskiego Alarmu Smogowego w stosunku do prof. Mariana Mazura z AGH, który prowadzi badania jakości powietrza.

Kontrowersje wzbudziło wystąpienie naukowca na konferencji prasowej 8 grudnia, w czasie której zasugerował, że przeceniane jest znaczenie palenia węglem jako źródła smogu w Krakowie.

Jego zdaniem bagatelizowane są natomiast skutki zanieczyszczeń komunikacyjnych. Dlatego w pierwszym kwartale przyszłego roku naukowcy z AGH przedstawią wyniki badań pokazujące rzeczywisty wpływ pieców węglowych na stan powietrza.

Teza do udowodnienia
Działaczy Krakowskiego Alarmu Smogowego niepokoi fakt, że profesor AGH najpierw stawia hipotezę, a dopiero potem przeprowadzi badania, które pewnie ją udowodnią.

- Będziemy bardzo wdzięczni naukowcom z AGH, jeśli ich działania pomogą zmniejszyć poziom zanieczyszczeń komunikacyjnych albo przemysłowych. Jednak uważamy za bulwersujące, że na poparcie swoich tez nie przedstawiają żadnych twardych danych, a raczej własne opinie, spekulacje i intuicje - mówi Jakub Jędrak z Krakowskiego Alarmu Smogowego.

Prof. Mazur zastanawiał się także, dlaczego choć aut jest coraz więcej, to ich wpływ na zanieczyszczenie powietrza jest mniejszy? Dziesięć lat temu stanowiły one aż 68 proc. emisji pyłu PM10, zaś teraz - już tylko 21 proc. Zdaniem naukowców z AGH dowodem na rosnące zanieczyszczenie samochodami ma być poziom toksycznego benzo(a)pirenu. Znajduje się on nie tylko w dymie z pieców, ale również w spalinach z silników Diesla.

- Nie negujemy bardzo poważnego wpływu motoryzacji na jakość powietrza. Niemniej, akurat przywoływanie wysokiego stężenia benzo(a)pirenu dla poparcia tezy o znaczącym udziale motoryzacji jest bardzo wątpliwe merytorycznie i wręcz kuriozalne w ustach ekspertów od ochrony powietrza - uważa Jakub Jędrak.

Dodaje, że bardzo wysokie stężenia benzo(a)pirenu - znacznie wyższe niż w Krakowie - odnotowywane są w miejscowościach, w których ruch uliczny jest zdecydowanie mniejszy niż w dużych miastach, np. w Suchej Beskidzkiej i Proszowicach.

Działacze KAS uważają także, że badania, które chce wykonać prof. Mazur, były już przeprowadzane, ostatnio w 2006 roku. Wynika z nich , że piece węglowe odpowiadają za 52 proc. zanieczyszczeń, przemysł - 17 proc., transport drogowy - 10 proc.

Dlaczego smog nie maleje?
Kontrowersje wzbudziło także stwierdzenie profesora, że trudno jednoznacznie odpowiedzieć, co najbardziej odpowiada za stężenie pyłów w powietrzu, ponieważ w Krakowie są miejsca, gdzie nie ma pieców na węgiel, a stężenie pyłów jest tam wysokie. - Profesor powinien doskonale sobie zdawać sprawę z faktu, iż powietrze nie zna granic, a zanieczyszczenia pyłowe rozprzestrzeniają się w całym mieście - odpowiada Jakub Jędrak.

Prof. Mazur stwierdził również, że choć dla Krakowa opracowano trzy programy ochrony powietrza, to poprawy nadal nie ma.

- Profesor pyta, dlaczego wymiana pieców nic nie daje. To proste, do 2013 roku proces ten był bardzo powolny i obejmował około 200 pieców rocznie. Tempo wzrosło dopiero w ubiegłym roku. Ponieważ inwentaryzacja pieców będzie trwać do końca 2015 roku, to tak naprawdę nie wiemy, jaki ich odsetek udało się wymienić. Według dostępnych szacunków jest to około 10 proc. pieców - mówi Jakub Jędrak.

Bartosz Dembiński, rzecznik AGH rozumie, że takie hipotezy prof. Mazura mogą być dla wielu osób szokujące, ale oskarżanie naukowców o nieetyczne zachowania to czysty absurd.

- Dlaczego mamy w Krakowie smog o każdej porze roku, dlaczego mimo że jest więcej samochodów ich udział w zanieczyszczeniu powietrza jest mniejszy? Naukowcy chcą odpowiedzieć na te pytania, przeprowadzając badania - mówi rzecznik AGH.
Dodaje, że w regionie nie ma innej uczelni, która ma specjalistów w tej dziedzinie. - To przykre, że KAS nie rozumie różnicy pomiędzy hipotezą i naukowym pytaniem a tezą. Nie będziemy dyskutować z niemerytorycznymi argumentami. Naukowcy przedstawią wyniki swoich badań i mam nadzieję, że wtedy aktywiści zrozumieją, że metody naukowe są po to, by pomóc w osiągnięciu wspólnego celu: czystego powietrza w Krakowie - dodaje Dembiński.

Urzędnicy reagują
W stosunku do wypowiedzi prof. Mazura zdystansował się jednak ostatnio także magistrat, który niedawno podpisał z AGH umowę o współpracy w sprawie badań dotyczących smogu. - Podpisywaliśmy tę umowę w przekonaniu, że wszelkie działania, które mają zmniejszyć smog, są potrzebne. Wypowiedzi prof. Mazura nie zmieniają kierunku naszych działań, w którym najważniejsza jest likwidacja pieców - mówi Filip Szatanik, wicedyrektor Wydziału Informacji magistratu.

Komunikat w tej sprawie wysłał także małopolski Urząd Marszałkowski. "Zarzuty, które kwestionują zasadność wydawania publicznych pieniędzy na działania związane z wymianą kotłów grzewczych (...), mogą działać na szkodę inicjatyw podejmowanych przez władze województwa, miasta Krakowa oraz organizacji społecznych, którym m.in. w ostatnich latach udało się przekonać ogromną liczbę mieszkańców do wzięcia udziału w Programie ograniczania niskiej emisji" - czytamy w e-mailu.

Wątpliwości urzędników budzi także fakt rozpoczęcia takiej dyskusji dopiero po 2 latach od udostępnienia Programu ochrony powietrza. Sceptyczny co do wypowiedzi prof. Mazura jest także Paweł Ciećko, wojewódzki inspektor ochrony środowiska. - Fakt, że piece na węgiel są główną przyczyną smogu, pokazało już wiele badań, m.in. przeprowadzone w 1996 roku - mówi Paweł Ciećko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski