Powstaje przedszkole cieplejsze niż inne

Przedszkole już stoi, chociaż do zakończenia prac jeszcze długa droga. Obecnie są montowane okna. Technologia pasywna wymaga większych nakładów pracy. - Nie jest trudniejsza do wykonania, ale bardziej czasochłonna - mówi Mariusz Komar, szef firmy, która montuje okna w nowoczesnym budynku dla słomnickich dzieci.

Obiecał, że te prace zakończy do świąt Bożego Narodzenia. Wykonawca, podobnie jak władze Słomnik, uznaje budynki pasywne za przyszłościowe. Przy budowie ponoszone są nieco większe koszty, ale z nawiązką można je odzyskać podczas użytkowania budynku.

Władze gminy Słomniki z dużym zadowoleniem wskazują korzyści z budowy obiektów w nowoczesnej technologii pasywnej, czyli energooszczędnych - odpowiednio docieplonych. Burmistrz Paweł Knafel zwraca szczególną uwagę na oszczędności, które odczuwa przy utrzymaniu pasywnej hali sportowej, która była pierwszym budynkiem realizowanym w tej technologii nie tylko w gminie, ale całym powiecie krakowskim.

- Po rozliczeniu rocznego zużycia energii okazało się, że za ogrzewanie całej hali zapłaciliśmy 10 tys. zł, to jest 80 proc mniej, niż za obiekty o zbliżonej powierzchni budowane tradycyjnie - podkreśla burmistrz Paweł Kafel. Nie ukrywa, że budowa jest droższa. - Koszty są większe o około 15 proc. Jednak nakłady zwracają się bardzo szybko - mówi burmistrz.

Po hali sportowej przyszedł czas na budowę sali gimnastycznej przy szkole w Waganowicach. Nad wyborem technologii już nikt się nie zastanawiał. W grę wchodził tylko budynek energooszczędny. Nie budowano w nim nawet kotła centralnego ogrzewania; jest tylko podłogowy system grzewczy z pompami czerpiącymi ciepło z ziemi.

- To wystarcza. Roczny koszt ogrzania tego obiektu to zaledwie 2500 zł - mówi burmistrz. Gdy zapadła decyzja o budowie przedszkola też bez wahania uznano, że będzie ono pasywne, a w planie jest jeszcze taki sam ośrodek zdrowia. Burmistrz mówi, że ma już pozwolenia na jego budowę, ale rozpocznie realizację po zakończeniu prac przy przedszkolu - co nastąpi w czerwcu 2015 roku.

Na budowę przedszkola gmina przeznaczyła 6,7 mln zł. Z tego około 40 proc. pozyskała Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Przedszkole w Słomnikach miało być budowane w latach 70-tych. Jednak wciąż zwlekano z braku pieniędzy. Tymczasem dla dziecięcej placówki wynajęto pomieszczenia przy ul. Kościuszki. Potem zabrakło miejsca dla wszystkich przedszkolaków, więc trzeba było wynająć kolejne pomieszczenia. Teraz zarówno pracownicy przedszkola, jak i rodzice, czekają na nowy obiekt.