Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabrakło wody i wiedzy

Barbara Ciryt
Pan Paweł z Rącznej, podobnie jak sąsiedzi, wystawił pojemniki na wodę i czeka na przyjazd beczkowozu
Pan Paweł z Rącznej, podobnie jak sąsiedzi, wystawił pojemniki na wodę i czeka na przyjazd beczkowozu Fot. Barbara Ciryt
Gmina Liszki. Ujęcie w Rącznej jest zanieczyszczone. Wodę pitną strażacy i firmy dowożą mieszkańcom czterech wsi.

Mieszkańcy nie mają wody w kranach od środy. Gdy zamknięto najwydajniejszą z trzech studni na ujęciu w Rącznej, nikt nie został o tym poinformowany.

– Z niektórych kranów jeszcze coś ciekło, chociaż ciśnienie było słabe. Ludzie pili, bo nie wiedzieli o zanieczyszczeniu. Niektórzy skarżą się na biegunki i wymioty – alarmuje nas Czytelniczka z gminy Liszki.

Z tego ujęcia zasilane są cztery wioski. Rączna, Jeziorzany, Ściejowice oraz Wyźrał – przysiółek Kaszowa. – Trzeba było odłączyć największą i najstarszą studnię, bo jak ocenili hydrolodzy, woda została zanieczyszczona związkami manganu i żelaza. Te braki występują od czwartku wieczorem, a firma zarządzająca wodociągiem czyści urządzenia i zakłada nowe filtry – mówi Wacław Kula, wójt gminy Liszki. – Zorganizowaliśmy dowóz wody beczkowozami. U sołtysów jest też woda butelkowa, po którą każdy może pójść – zaznacza.

Jednak mieszkańcy mają żal, że nie zostali poinformowali na czas. – U niektórych problem z wodą pojawił się już w środę. W części kranów nie było jej w ogóle, w innych była coraz bardziej ruda. Na początku normalnie jej używali, bo nie wiedzieli, że jest niezdatna do picia – ubolewa Dorota Sotwin-Sobesto, sołtys Rącznej.

O tym, że wody nie ma od środy, przekonuje pan Paweł z Rącznej. Pokazuje SMS, który dostał w środę wieczorem. – Żona pisała, żebym kupił wodę butelkową wracając do domu, bo w kranie nie ma – mówi. Zarówno on jak i jego sąsiedzi powystawiali butelki, wiadra i garnki przed dom. Czekają na beczkowóz, żeby nabrać wody.

– Wodę do picia kupimy w butelkach albo nabierzemy tej, którą rozwożą strażacy. Większy problem jest z myciem i spłukiwaniem w toalecie – zaznacza pan Paweł. Kobiety z Rącznej skarżą się, że od pięciu dni nie można włączyć ani zmywarki, ani pralki.

Sołtysi: Ściejowic – Małgorzata Antos i Jeziorzan – Danuta Janas zaznaczają, że ich wsie są w nieco lepszej sytuacji. Do domów w ich wioskach woda płynie gminnym wodociągiem, bo został przepięty do innych ujęć. – Jednak nikt nie wie, czy jest zdatna do picia. Dlatego ludzie pija tę butelkową, a wody z kranu używają tylko do celów sanitarnych – mówi Małgorzata Antos.

Dowóz wody zorganizowano dopiero w piątek. – Zostaliśmy jako sołtysi poproszeni do gminy, żeby omówić problem. Wójt i przedstawiciele firmy Promerol zarządzającej wodociągiem, zastanawiali się nad informowaniem mieszkańców przez ulotki. Zaproponowałam, żeby przez megafony ogłoszono, że ta woda, która jest w kranach, nie nadaje się do picia – mówi pani sołtys. Potem po wioskach zaczęły jeździć beczkowozy.

– Jednak nikt nie wiedział, kiedy wychodzić po wodę. Po kolejnych interwencjach przed beczkowozem jechał samochód i przez megafon informował o dostawie – dodaje Dorota Sotwin-Sobesto.

Strażacy nieustannie rozwożą wodę. –Czerpiemy z hydrantów należących do sieci krakowskiej, bo te wskazała nam gmina. Rozwozimy tez wodę butelkową. Od piątku dostarczyliśmy mieszkańcom kilka tysięcy 5-litrowych butelek – mówi Krzysztof Krupa, prezes OSP Rączna. Ludzie się denerwują. – Płacimy 4,20 zł za metr sześcienny wody. To jedna z najwyższych stawek w powiecie, a zarządcy sieci nie mają awaryjnych rozwiązań – dziwią się mieszkańcy.

Jerzy Dyrcz z firmy Pro­merol, zarządzającej wodociągiem informuje, że od niedzieli trwają prace naprawcze.

– Awarii uległa największa studnia. Ona zasilała 60 procent gospodarstw, które są podłączone do ujęcia w Rącznej. Urządzenia zostały oczyszczone, zakładamy nowe filtry. Mamy nadzieję, że to rozwiązłe problem. Nie obiecuje, że woda od razu popłynie do kranów. – Po zakończeniu prac oddamy ją do badania i sprawdzimy jej jakość – mówi.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zabrakło wody i wiedzy - Dziennik Polski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski