Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

A mężowie partyjnego zaufania milczą

Marek Bartosik
Edytorial. Sfałszowane czy – jak miłosiernie lub asekurancko zmiękcza oskarżenia Jarosław Gowin – wypaczone zostały wybory. Trzeba je odwołać, powtórzyć.

Zaraz, natychmiast. Polityczna awantura rozkręca się jak wesele po północy. Nie słychać tylko tych, którzy domniemane fałszerstwa i wypaczenia widzieć powinni na własne oczy. Przy urnach były ich w całym kraju tysiące. I wysłały ich tam partie.

Wśród doniesień o wszystkich wyborczych nieprawidłowościach i skandalach, które mają uzasadniać karkołomne prawnie i ryzykowne politycznie żądanie odwołania przeprowadzonych już wyborów, nie ma takich, które pochodzą od mężów zaufania lub przedstawicieli partii. Obecni byli, albo mogli być, we wszystkich komisjach.

Nikt z nich jednak nie krzyczy: w mojej komisji dopisywali krzyżyki na karty wyciągnięte z urny. A to przecież najprostszy sposób unieważnienia głosów. Nie mówią też o żadnych innych cudach nad albo pod urną. Ani ci z PiS, ani ci z SLD, które najgłośniej teraz krzyczą.

Nie mam najmniejszych wątpliwości, że gdyby szefowie tych partii dysponowali takimi świadectwami, to natychmiast obwieściliby je światu w najgłośniejszy z dostępnych sposobów.

To przecież wielka liczba głosów nieważnych ma przemawiać za powtórzeniem samorządowej elekcji. Zachodzi więc pytanie, czy ich unieważnienia dokonał ktoś w komisjach, czy dla wielu wyborców rozszyfrowanie książeczki z listami kandydatów do sejmików było za trudne? Bezpośrednich dowodów na pierwszą możliwość ciągle nie ma. Podobnie jak dowodów na to, że partie próbowały choć część wydanych na kampanie pieniędzy przeznaczyć na wyjaśnienie swoim stronnikom, jak głosować mają.

Dlatego akcję zmierzającą do obalenia wyników tego głosowania uważam, za wspomnianą polityczną awanturę, której zręczność może rywalizować tylko z niemotą Państwowej Komisji Wyborczej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski