Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontuzja pozwoliła mu docenić studia na AGH

Artur Bogacki
Patryk Łaba
Patryk Łaba Fot. Artur Bogacki
Siatkówka. W bieżących rozgrywkach I ligi siatkarze AGH Kraków na razie muszą sobie radzić bez najlepszego zawodnika w poprzednim sezonie Patryka Łaby. Po ponad półrocznej przerwie kapitan drużyny wkrótce wróci do gry.

Łaba miał pecha 13 kwietnia. Już po sezonie I ligi – najlepszym w swej karierze – podczas rozgrywek akademickich doznał urazu kolana. Badania potwierdziły, że zerwał więzadła krzyżowe i czeka go długi rozbrat z siatkówką. – W piątek wieczorem zastanawiałem się, w jakim klubie mógłbym grać. W sobotę rano doznałem kontuzji, a wieczorem trzeba było myśleć, gdzie pójść do lekarza. Wielka szkoda, bo była szansa nawet na PlusLigę, co jest moim wielkim marzeniem – mówi Łaba.

Zamiast myśleć o rozwoju kariery sportowej, 23-letni Łaba musiał skupić się na leczeniu (20 maja przeszedł operację) i żmudnej rehabilitacji (w Krakowie i Gdańsku). Jak mówi, kontuzja zmieniła jego podejście do życia. – _Po dobrym sezonie wiązałem bardzo duże nadzieje z siatkówką, a w jednej chwili wszystko legło z gruzach. Dlatego teraz inaczej patrzę na sport. Bardzo ważne są dla mnie studia na AGH, kończę naukę na kierunku mechanika i budowa maszyn, w tym semestrze będę bronił pracy inżynierskiej _– mówi siatkarz.

Od kilku tygodni trenuje już w hali. Jak sam mówi, potrzebuje czasu, by wrócić do pełni sił i liczy, że szybko odzyska formę. Oby taką jak w poprzednim sezonie, kiedy był mocnym punktem drużyny. – _Trochę już skaczę, atakuję z szóstej strefy, ale na razie nie są to dynamiczne akcje. To może 30 procent tego, co powinno być. Rwę się do skakania, lecz wiem, że nie ma co ryzykować. Liczę, że za około dwa tygodnie będę mógł już mocniej trenować _– dodaje.

Zastrzega jednak, że zdaje sobie sprawę, iż nie od razu wróci do gry: – Na pozycji przyjmującego mamy sześciu kandydatów do składu, ostatnio na przykład Dawid Małysza pokazał się z bardzo dobrej strony. Potrzebuję czasu, żeby wdrożyć się w taktykę, nadrobić zaległości. Liczę, że po kolejnym miesiącu, może już pod koniec grudnia, forma na tyle się ustabilizuje, że będę mógł walczyć o wyjściową szóstkę. Pod warunkiem, że kolano nie będzie dawało znać o sobie. Na szczęście wszystko jak dotąd przebiega pomyślnie. Nawet sami lekarze byli pozytywnie zdziwieni, że jest tak dobrze – mówi.

Krakowski zespół, mocno przebudowany w letniej przerwie, plasuje się w dole tabeli. A i tak na razie nie grał z faworytami ligi. –_ Mamy niewiele punktów, ale w poprzednim sezonie o tej porze byliśmy w gorszej sytuacji. Cel, jaki przed nami postawiono, czyli miejsce w „ósemce”, jest do osiągnięcia _– zaznacza Łaba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski