Mimo trwającej od dwóch lat kampanii antysmogowej, jakość powietrza w Krakowie nie poprawia się. Co prawda w najbardziej zanieczyszczonych miejscach Krakowa w ubiegłym roku nieznacznie zmniejszyło się średnie roczne stężenie pyłu zawieszonego (z ok. 70 do 60), ale było to wynikiem pogody.
– W ubiegłym roku mieliśmy bardzo ciepłą zimę, dlatego mniej palono węglem – mówi Andrzej Guła z Krakowskiego Alarmu Smogowego.
Jego zdaniem na razie nie można mówić o sukcesie w walce ze smogiem. Z ok. 30 tys. pieców w Krakowie udało się zlikwidować zaledwie ok. 2 tys. – To zbyt mało, aby można było odczuć poprawę. Możemy liczyć tylko na dobrą pogodę i dużo wietrznych dni – dodaje Guła.
Mimo likwidacji pieców, pojawiają się nowe paleniska na węgiel albo drewno, nie tylko w Krakowie, ale także w sąsiednich gminach. Nikt nie wie dokładnie, ile ich jest: być może nawet więcej niż zlikwidowanych.
Nie chcą rezygnować z węgla
Nie wszyscy uświadomili sobie także to, jak ważna jest poprawa jakości powietrza w Krakowie. W dalszym ciągu część mieszkańców nie zamierza zrezygnować z ogrzewania węglem, o ile nie zostaną do tego zmuszeni. Jak wynika z raportu krakowskiego Instytut Ekonomii Środowiska, niechętnych do wymiany szkodliwych pieców na ekologiczne jest aż 30 proc. właścicieli domów jednorodzinnych.
Sytuacja może się jeszcze pogorszyć, jeśli Naczelny Sąd Administracyjny potwierdzi wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który uchylił uchwałę antysmogową, nakazującą likwidację pieców na węgiel w Krakowie do 2018 roku.
Nowy prezydent Krakowa będzie miał więc przed sobą sporo do zrobienia, aby poprawić jakość powietrza w mieście.
Miliony na wymianę pieców
Jacek Majchrowski, który jest faworytem wyborów, zapowiada kontynuację obecnej polityki. – W dalszym ciągu będzie rozwijany program dopłat do wymiany pieców. Tylko w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych chcemy na ten cel pozyskać 154 mln zł do 2018 roku. Dodatkowo złożyliśmy wniosek na dotację w ramach rządowego programu KAWKA w wysokości 90 mln zł. Te pieniądze również byłyby wydane do 2018 roku – mówi prezydent Jacek Majchrowski.
O kontynuacji mówi także Marek Lasota, kandydat PiS na prezydenta Krakowa. Zapowiada, że zamierza rozwijać program dofinansowania wymiany pieców zainicjowany przez obecne władze miasta.
– Chciałbym wrócić do uchwały dotyczącej zakazu palenia węglem, którą odrzucił NSA. Może trzeba nadać jej inny kształt prawny, aby mogła obowiązywać? – zastanawia się Lasota. Zamierza przyspieszyć likwidację pieców.
– Do września przyszłego roku Kraków powinien ostatecznie uwolnić się od niezabezpieczonych kotłów – deklaruje Lasota. Planuje także rozbudowę miejskiej sieci ciepłowniczej i termoizolację większej liczby budynków w mieście. – Aby oszczędzać energię, trzeba ocieplać budynki. Wiem, że to drogie i długotrwałe przedsięwzięcie, ale powinniśmy ponosić koszty solidarnie i przeznaczyć na termoizolację środki z budżetu miasta – zapowiada Lasota.
Termomodernizacja to za mało
Inni kandydaci nie mają na likwidacje smogu oryginalnych pomysłów. Większość wykorzystuje postulaty, które już wcześniej zgłaszali działacze Krakowskiego Alarmu Smogowego, czyli właśnie termomodernizację
Wspomina o niej Tomasz Leśniak, niezależny kandydat na prezydenta i szef inicjatywy Kraków Przeciw Igrzyskom.
– Na termomodernizację powinno być przeznaczane co roku co najmniej 1 proc. budżetu miasta, środki te można pozyskać z funduszy unijnych i Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Termomodernizacja pozwoli na przyspieszenie wymiany pieców w domach jednorodzinnych, bo zmniejsza koszty rachunków nawet do 50 proc. – mówi Tomasz Leśniak.
Niezależny kandydat Łukasz Gibała zamierza czterokrotnie zwiększyć tempo budowy sieci ciepłowniczej Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Ciepłowniczej. Chce, aby co roku na likwidację pieców było przeznaczane 100 ml zł, 25 mln z budżetu miasta, pozostała kwota z funduszy unijnych i Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. – Chciałbym także wprowadzić system malejących dopłat do likwidacji pieców, tak aby zachęcić mieszkańców do zrobienia tego jak najwcześniej – mówi Łukasz Gibała.
Konsultacje z zagranicy
Kolejny niezależny kandydat, Sławomir Ptaszkiewicz zapowiada, że ostatnie poprawki do programu walki ze smogiem jeszcze wprowadzi. Organizuje festiwal „Our City our City”,podczas którego będzie rozmawiał z zagranicznymi architektami.
– Chcemy ograniczyć ruch w centrum poprzez zmniejszenie liczby busów i autobusów wjeżdżających do miasta oraz rozwój systemów park and ride, a także usprawnić komunikację na Alejach Trzech Wieszczów – deklaruje Ptaszkiewicz.
Konrad Berkowicz, kandydat Kongresu Nowej Prawicy jest natomiast zdania, że przyczyną smogu wcale nie są piece opalane węglem. – Statystyki nie związane z organizacjami, które lobbują na rzecz wymiany pieców pokazują, że 80 proc. smogu bierze się ze spalin samochodowych, a zanieczyszczenia wynikające z palenia węglem to drobna część pozostałych 20 proc. – tłumaczy Berkowicz.
Z danych Urzędu Marszałkowskiego wynika jednak, że za większośc zanieczyszczeń powietrza odpowiadają jednak piece węglowe
Berkowicz zapowiada także likwidację niepotrzebnej sygnalizacji świetlnej na części skrzyżowań, co miałoby przyspieszyć ruch w mieście. Zamierza też wprowadzić plany zagospodarowania przestrzennego w całym Krakowie, aby uniknąć blokowania korytarzy przewietrzania miasta.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?