Mało chętnych na solary

W gminie Niepołomice do projektu przystąpiło na razie 660 gospodarstw. To o wiele mniej niż zakładano, bo w tej części powiatu wielickiego kolektory słoneczne miały pojawić się na 1500 domach. Ale dziś mowa jest już tylko o ok. 1100 prywatnych budynkach.

- W związku z małym zainteresowaniem naszych mieszkańców, burmistrz Niepołomic zdecydował, że przekażemy 400 "miejsc w projekcie" Miechowowi i Skawinie . Tam mieszkańcy czekają na solary na listach rezerwowych - mówi Stanisław Nowacki, koordynator projektu, na który liderujące mu Niepołomice pozyskały 45 mln zł z Programu Szwajcarskiego.

Informacja o tym, że w solarnym projekcie są jeszcze wolne miejsca widnieje również na stronie internetowej gminy Wieliczka. Ten rejon dostał do dyspozycji także 1500 ekologicznych instalacji, a ich montażem zainteresowanych jest na razie ok. 1100 właścicieli gospodarstw.

Co spowodowało spadek popularności ekologicznej inwestycji - trudno powiedzieć. Gdy w 2010 roku w gminach Niepołomice i Wieliczka prowadzono zapisy na solary, przed urzędami stały długie kolejki.

Dziś niektórzy mieszkańcy mówią o zbyt dużych kosztach instalacji kolektorów słonecznych (jako wkład własny trzeba zapłacić 4-5,7 tys. zł brutto; 70 proc. kosztów pokrywa dotacja). Inni zbyt długo czekali na rozpoczęcie projektu (opóźnił się on trzy lata) i zdążyli już zamontować solary z własnych pieniędzy.

- Jeśli w ramach projektu pojawią się oszczędności (na razie jest to ok. 570 tys. zł, ale po rozstrzygnięciu ostatniego przetargu w ramach projektu, kwota ta powinna być znacznie większa - red.) będziemy wnioskować do strony szwajcarskiej o montaż na domach z solarami także ogniw fotowoltaicznych, do produkcji prądu - zapowiada Stanisław Nowacki.