Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złoto dla zuchwałych! [WIDEO]

Paweł Hochstim
Wczorajszy wieczór przejdzie do historii polskiego sportu. Nasi siatkarze wygrali z Brazylią i zostali mistrzami świata.

Po czterdziestu latach Polacy znów są mistrzami świata siatkarzy! Biało-czerwoni w kapitalny sposób sięgnęli po tytuł najlepszej drużyny globu.

Finał z Brazylią był czymś, o czym marzyliśmy od wielu lat. Sięgnąć po złoty medal mistrzostw świata pokonując dwukrotnie tak wielki zespół, to jest coś, co zasługuje na najwyższy szacunek.

W sobotę obie ekipy niespodziewanie męczyły się w półfinałach. Bliżej porażki byli Brazylijczycy, którzy dopiero w tie-breaku pokonali Francuzów. Z kolei biało-czerwoni w meczu z Niemcami rozegrali seta mniej, ale wcale nie było im łatwiej.

- Oczywiście, że jest zmęczenie, ale dziś jest finał. Wiem sam, że wtedy nikt nie myśli o tym, że coś go boli - mówił Stephane Antiga po przyjeździe do katowickiego Spodka.

Jego podopieczni nerwowo zaczęli grę w pierwszym secie. Psuli zagrywki, nie byli w stanie zablokować rywali, a Brazylijczycy bezlitośnie to wykorzystywali. Już na pierwszej przerwie technicznej canarinhos prowadzili 8:4. Fabian Drzyzga większość piłek rozgrywał do Mariusza Wlazłego, który nie kończył ataków. To był słaby set w wykonaniu Polaków, który musiał zakończyć się wyraźną porażką.

Ale wszystko zmieniło się, gdy zespoły wróciły do gry w drugiej partii. Już na początku Polacy wreszcie zaczęli blokować rywali, wygrywając otwarcie 4:1. Gdy po bloku Michała Winiarskiego biało-czerwoni prowadzili 17:11, wydawało się, że emocji już nie będzie. Obie drużyny znakomicie grały w obronie, ale inicjatywa należała do Polaków. I nagle przewaga drużyny Antigi zaczęła topnieć, głównie dzięki świetnym zagrywkom Bruno Rezende.

Polski trener dwa razy brał czas, ale rozpędzeni Brazylijczycy nie chcieli się zatrzymać i zdobyli sześć punktów z rzędu. Gdyby biało-czerwoni w takich okolicznościach przegrali drugiego seta, pewnie by się już nie podnieśli. Ale w końcówce kapitalnie zaczął grać Mateusz Mika, również dzięki temu, że Antiga Drzyzgę zastąpił Pawłem Zagumnym.

Po ostatniej piłce dwanaście tysięcy widzów w Spodku, piętnaście tysięcy przed halą i pewnie grubo ponad dziesięć milionów przed telewizorami mogło cieszyć się, że biało-czerwoni wrócili do gry.

Prawdziwy koncert Polaków miał jednak dopiero nadejść. Polski zespół grał fantastycznie. Mika, Winiarski, Wlazły, obaj środkowi, Paweł Zatorski i cichy bohater tego meczu Paweł Zagumny doprowadzali do szewskiej pasji trenera Bernardo Rezende. Przez całego seta albo Polacy prowadzili jednym lub dwoma punktami, albo był remis.

Końcówka była nieprawdopodobnie emocjonująca. Biało-czerwoni prowadzili 23:21, ale Brazylijczykom, dzięki systemowi challenge udało się doprowadzić do remisu po 23, bo zauważyli, że piłka po ataku Wlazłego minimalnie nie zmieściła się w boisku. Ale chwilę później kapitalny atak skończył Mika, a Ricardo Lucarelli posłał piłkę w aut.

Do mistrzostwa świata biało-czerwoni potrzebowali więc tylko jednego seta. Brazylijczycy grali bardzo nerwowo, mylili się na zagrywce, ale wciąż utrzymywali się blisko Polaków. Pękli dopiero w końcówce. Ostatnią piłkę na wagę mistrzostwa świata skończył Wlazły, najlepszy siatkarz nie tylko polskiej drużyny, ale całego mundialu. Na trybunach - szaleństwo! To był turniej marzeń. Polskich marzeń.

Finał: POLSKA - BRAZYLIA 3:1 (18:25, 25:22, 25:23, 25:22)
Polska: Nowakowski, Winiarski, Kłos, Wlazły, Drzyzga, Mika, Zatorski (libero) oraz Zagumny, Konarski, Kubiak.
Brazylia: Bruno, Wallace, Sidao, Murilo, Lucarelli, Lucas, Mario (libero), Felipe (libero) oraz Vissotto, Raphael, Fonteles, Eder.
Mecz o 3. miejsce: Francja - Niemcy 0:3 (21:25, 24:26, 23:25); o 5. miejsce: Iran - Rosja 0:3 (19:25, 21:25, 18:25).
Półfinały: Polska - Niemcy 3:1 (26:24, 28:26, 23:25, 25:21);
Francja - Brazylia 2:3 (18:25, 25:23, 23:25, 25:22, 12:15).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski