Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków jest miastem Erasmusów

Katarzyna Krasoń
Studenci z zagranicy mają często trudne początki w Krakowie, ale potem chcą tu zostać
Studenci z zagranicy mają często trudne początki w Krakowie, ale potem chcą tu zostać Mikołaj Nowicki
Edukacja. Nasze miasto jest coraz bardziej atrakcyjne dla studentów z zagranicy. W ramach wymiany tylko na UJ pojawi się 500 obcokrajowców

Do Krakowa powoli przyjeżdżają studenci z zagranicy w ramach wymiany Erasmus. Chociaż początki nie zawsze należą do najłatwiejszych, stolica Małopolski działa na nich jak magnes ze względu na niskie koszty utrzymania, bujne życie studenckie i… pogodę.

Erasmus to europejski projekt umożliwiający studentom wyjazdy za granicę na część studiów w ramach umów zawartych pomiędzy poszczególnymi uczelniami. W programie biorą udział wszystkie kraje członkowskie Unii Europejskiej oraz Szwajcaria, Islandia, Liechtenstein, Norwegia i Turcja.

Aby uczestniczyć w wymianie, studenci muszą rok wcześniej złożyć odpowiedni wniosek oraz wykazać się dobrymi wynikami w nauce. Następnie otrzymują stypendium, które pokrywa część kosztów wyjazdu. Wymiana przeważnie trwa jeden semestr, chociaż czasami można przedłużyć swój pobyt o dodatkowe pół roku.

W programie Erasmus biorą udział liczne krakowskie uczelnie. Najwięcej studentów przyjeżdża na Uniwersytet Jagielloński. W tym roku swój przyjazd na semestr zimowy zadeklarowało aż 500 obcokrajowców. Wielu studentów z zagranicy przyjedzie też na Uniwersytet Ekonomiczny - prawie 150, Akademię Górniczo-Hutniczą - również około 150 i na Politechnikę Krakowską - około 160.

Jak mówi Magdalena Krasowska z Uniwersytetu Ekonomicznego, najwięcej studentów przyjeżdża do Krakowa z Niemiec, Francji i Hiszpanii. Podobnie jest na Politechnice Krakowskiej, choć Jolanta Klimowicz z tej uczelni dodaje, że w wymianie uczestniczy też wielu studentów z Turcji.

Kraków jest atrakcyjnym miastem dla studentów z zagranicy przede wszystkim dlatego, że jest tani, "studencki", a w zimie... zaśnieżony. - Wielu moich znajomych brało udział w wymianie w Krakowie i zawsze mówili, że to miasto, którym rządzą studenci, a pobyt tu to niezapomniana przygoda - opowiada Luca Marzano, student z Włoch, który po namowie znajomych przyjechał do stolicy Małopolski.

- O moim przyjeździe zdecydowały finanse. Życie w Polsce w porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej jest jednak tańsze. Poza tym zawsze marzyłem, aby zobaczyć śnieg - tłumaczy Jesus Garcia, Hiszpan uczestniczący w wymianie Erasmus.
Według Turczynki Ozlem Kinis, semestr studiów w Krakowie to szansa na poznanie innej kultury, mentalności oraz nauczenie się egzotycznego języka.

- Udało mi się jednak nauczyć tylko kilku zwrotów, bo polski jest bardzo trudny. To, co zapamiętam na zawsze, to życzliwi ludzie i czarujące krakowskie uliczki - opowiada studentka.

Chociaż język polski sprawia obcokrajowcom wiele kłopotów, nie jest jednak barierą nie do pokonania. Studenci zgodnie przyznają, że w większości miejsc można porozumieć się po angielsku. Obcokrajowcom starają się pomóc również uczelnie.
Jak mówi Krzysztof Byrski z Uniwersytetu Jagiellońskiego, uczelnia co roku przygotowuje wiele kursów w języku angielskim, w których mogą uczestniczyć zarówno polscy studenci, jak również ci z zagranicy. Podobnie postępują inne uczelnie.
Obcokrajowcy napotykają jednak inne trudności, szczególnie na początku swojego pobytu. Muszą sami znaleźć mieszkanie, uporać się z uczelnianą biurokracją, wyrobić kartę miejską oraz załatwić wiele prozaicznych spraw, które w nieznanym mieście urastają do rangi dużych problemów.

- Najgorsze było znalezienie mieszkania. Szukaliśmy go przez ogłoszenia w internecie, ale kompletnie nie wiedzieliśmy, gdzie znaleźć daną ulicę i czy to blisko naszej uczelni - wspomina Iria Pitia, studentka z Hiszpanii.

Dla Ozlem Kinis najtrudniejsze było załatwienie formalności, na przykład podczas wyrabiania karty miejskiej.

- Nie wiedziałam, że można to zrobić w automacie, a pani w okienku, w którym kupowałam bilet, nie za bardzo rozumiała, o co mi chodzi - dodaje Turczynka.

Studenci z zagranicy nie są jednak zostawieni sami sobie. Pomocy udzielają im liczne organizacje studenckie, takie jak ESN na Uniwersytecie Ekonomicznym.

- Początek zawsze jest najtrudniejszy, dlatego co semestr przygotowujemy dla studentów z zagranicy projekt "Orientation Week", w ramach którego zwiedzamy z nimi Kraków, organizujemy różne gry integracyjne i "oswajamy" z krakowską rzeczywistością - tłumaczy Magdalena Włodarska z ESN-u.

Jak dodaje, organizacja dba o atrakcje dla studentów przez cały semestr. Obcokrajowcy mają okazję wziąć udział w wielu wycieczkach, imprezach oraz akcjach charytatywnych. - Staramy się, aby poczuli się u nas jak w domu - przyznaje Magdalena Włodarska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski