Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków spóźnił się z planami dla metra

Rozmawiał Arkadiusz Maciejowski
Ludwik Kostuś
Rozmowa kroniki. - Gdyby władze Krakowa 10 lat temu zaczęły przygotowania, to dziś mielibyśmy gotową pierwszą linię metra - mówi prof. Krzysztof Stypuła z Politechniki Krakowskiej.

- Współpracuje Pan od wielu lat przy budowie metra w Warszawie. Nie brakuje Panu w Krakowie poważnej debaty o tym, jakie powinno być nasze metro?

- Oczywiście, że brakuje. Decyzje w sprawie metra wymagają rozmów z naukowcami i mieszkańcami. Do tej pory odbyło się kilka debat, głównie z inicjatywy Kazimierza Barczyka, przewodniczącego sejmiku województwa małopolskiego, który jest orędownikiem przyszłościowych rozwiązań komunikacyjnych.

Było referendum, które odpowiedziało na pytanie, czy chcemy metra a nie jakiego chcemy metra. A o tym właśnie teraz należy rozmawiać. Mam nadzieję, że uda mi się zorganizować jeszcze w tym roku dużą debatę, w której uczestniczyliby m.in. przedstawiciele władz miasta. Jest jeszcze trochę czasu na dyskusję i wybór najlepszego wariantu.

- Tylko czy dyskusja powinna być o tym, jaką trasą ma biec metro, czy też jakie ono ma być: podziemne, czy na estakadach?

- O tym i o tym trzeba teraz dyskutować, a przede wszystkim podjąć studia wykonalności tej inwestycji. Pytanie bowiem czy patrzymy na metro jako system, który ma się rozwijać, czy skupiamy się tylko na jednej linii i nie patrzymy w przyszłość. Jeśli ma to być system, to może nie ma sensu budować bardzo krętego, meandrującego metra, które zahacza o mnóstwo osiedli, tylko trzeba wybudować je w możliwie prostszej linii, dzięki czemu osiągniemy dobre czasy przejazdu. A potem w kolejnych latach trzeba dobudowywać odnogi pierwszej linii, które prowadzone będą na kolejne części miasta.

- Już wiele lat temu przekonywał Pan, że Kraków potrzebuje metra. Wtedy uważano to za fantazje. Żałuje Pan, że miasto nie zabrało się wcześniej za realizację tych planów?

- Na lata 2007-2013 można było zdobyć duże pieniądze unijne. Miasto wykorzystało je na wiele różnych inwestycji, ale gdyby władze Krakowa 10 lat temu zaczęły przygotowania to dziś moglibyśmy mieć gotową pierwszą linię metra, być może z pomocą unijną. Niestety przez wiele lat temat metra pojawiał się tylko, gdy zbliżały się wybory.

- Jest Pan współautorem pomiarów, z których wynika, że Pendolino jadąc z prędkością 250 km/godz. wywołuje trzy razy większe drgania niż tradycyjne pociągi, a to może mieć niekorzystny wpływ na domy znajdujące się w tuż przy torach.

- Faktem jest, że Pendolino wywołuje dużo większe drgania. Powiem jednak szczerze, że ze zdumieniem przeczytałem nagłówki prasowe po tym gdy upubliczniliśmy badania, alarmujące o "niepokojących doniesieniach w sprawie Pendolino" itd. Przede wszystkim pomiary robiliśmy tylko na jednym budynku na trasie między Krakowem a Warszawą, który oddalony był 49 metrów od torów. Nie można więc wyników uogólniać, bo trzeba je zrobić również w innych warunkach.

Kluczowe jest jednak to i mówię to z pełną odpowiedzialnością, że drgania wywoływane przez Pendolino nawet trzy razy większe niż przez tradycyjne pociągi, w żaden sposób nie zagrażały badanemu budynkowi. Drgania były wręcz nieodczuwalne przez konstrukcję.

- Skoro badania dotyczyły tylko jednego domu, to nie wiadomo, jaki wpływ miałyby drgania na inne budynki wykonane np. z innych materiałów.

- Dlatego nie mówimy, że Pendolino jest niebezpieczne, ale zwracamy uwagę, że wzrost drgań jest na tyle znaczny, że badania należy powtórzyć też w innych warunkach, a w przyszłości przy wyznaczaniu tras dla Pendolino brać ten aspekt pod uwagę. Muszę jednak zaznaczyć, że cały czas mówimy o poziomie drgań, jakie wywoływał ten pociąg przy prędkości 250 km na godz, którą osiągał podczas testów i wtedy właśnie robiliśmy pomiary, którymi kierował prof. Tadeusz Tatara. Przy torach, po których pojedzie Pendolino z dużymi prędkościami, naprawdę trudno znaleźć jakieś budynki blisko torów. Z reguły są znacznie oddalone.

Na Centralnej Magistrali Kolejowej na odcinku testowym najbliższy budynek mieszkalny to był właśnie ten oddalony o blisko 50 metrów. A gdy pociąg zbliża się do miast, to zwalnia i nie ma już takich drgań. Nie można więc powiedzieć, że przez Pendolino będziemy mieli wielkie zagrożenie dla budynków i ludzi. Zapewniam, że np. drgania wywoływane przez tramwaje na niektórych odcinkach w Krakowie przekraczają to, co zarejestrowaliśmy przy Pendolino.

- To oznacza, że w Krakowie tramwaje są niebezpieczne dla budynków?
- Dla budynków może nie, ale zdarza się, że poziom wpływu drgań na ludzi przekracza normy komfortu. Wiadomo, drgania wywołują nerwowość, niepokój, problemy ze snem itd. Na pewno z przekroczeniem norm mamy do czynienia np. na ul. Basztowej czy Dominikańskiej. Zawsze zastanawiam się, jak śpią goście hotelu Royal, który jest tuż przy torowisku.

- Miasto niewiele robi jednak, aby walczyć z tym problemem, który jest uciążliwy dla mieszkańców.

- Miasto stara się rozwiązywać te problemy w miarę możliwości, bo z tym wiążą się oczywiście dodatkowe koszty. Już urzędnicy nauczyli się, że gdy robiony jest jakiś remont, choćby tak jak teraz na ul. Mogilskiej, to stosowane są specjalne maty wibroizolacyjne. Właśnie dla tej ulicy zespół pod moim kierownictwem projektował maty.

Rozmawiałem ostatnio z mieszkańcami, którzy mówią, że odczuwają wielką zmianę jakościową i drgania wywoływane przez tramwaje praktycznie zniknęły. Oczywiście zarówno zdrowy rozsądek, jak i prawo nakazywałyby zastosować takie maty pod torowiskami również w wielu innych punktach miasta. To jednak wiąże się z wielkimi kosztami, a widzimy, jakie miasto na problemy z funduszami na remonty torowisk.

Niemniej urzędnicy powinni bardziej skupić się na tym problemie, ale podejście musi być też odpowiedzialne. Taka wibroizolacja torowiska powinna być dopasowana do charakteru zabudowy, nie zawsze tak się dzieje. Weźmy np. okolice filharmonii, gdzie już kilka razy wibroizolacja była wymieniana, bo zastosowano maty bez odpowiedniej analizy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski