Miechowianin dąży do upamiętnienia victorii

Kilka dni temu w kościele św. Józefa na Kahlenbergu świętowano 331. rocznicę odsieczy wiedeńskiej. - Wielkie i nieśmiertelne zwycięstwo wojsk polskich i cesarskich nad imperium Osmańskim zapewniło na wiele stuleci sławę wojskom Rzeczypospolitej i ich wodzowi. Załamało, bowiem potęgę militarną Turcji w Europie i zatrzymało napór Islamu - powiedział podczas uroczystości Piotr Zapart, przewodniczący Komitetu Budowy Pomnika Jana III Sobieskiego.

Obchody rocznicy były połączone z poświęceniem kamienia węgielnego pod pomnik, który według założeń ma stanąć w tym miejscu w 2015 roku. Powstał już dla niego fundament, a autorem projektu - zatwierdzonego przez władze Wiednia - jest prof. Czesław Dźwigaj. Monument ma mieć około sześć metrów długości i trzy wysokości. Przedstawia króla Jana III Sobieskiego prowadzącego do szarży polską husarię.

Wszystko wskazuje więc na to, że komitetowi, którym kieruje Piotr Zapart, uda się doprowadzić do upamiętnienia odsieczy wiedeńskiej. Podobnej sztuki próbowało już wiele osób. Pierwsze starania w tym kierunku rozpoczęto już trzy lata po bitwie... Nie powiodło się również Krystynie Jandzie, choć skupiła wokół inicjatywy wielu znamienitych ludzi kultury.

- Wszystko zaczęło się 11 lat temu, gdy byłem na seminarium PAN w Wiedniu na zaproszenie mojego przyjaciela prof. Adama Zielińskiego. Wieczorem pojechaliśmy na Kahlenberg na urodziny księdza Smoleńskiego. Po mszy Adam oprowadzał mnie po wzgórzu i wtedy zadałem sobie pytanie: dlaczego tu nie ma Sobieskiego.

Taka była geneza inicjatywy. Następnie do pomysłu budowy pomnika udało się przekonać prezydenta Jacka Majchrowskiego, który podjął się negocjacji z burmistrzem Wiednia. Po wizycie prezydenta w Wiedniu tamtejsze władze wydały zgodę na budowę pomnika.

Dwa lata temu natomiast powstał Komitet Budowy, powołany przy Stowarzyszeniu Twórczym Artystyczno-Literackim w Krakowie. Komitet liczy 11 osób. Piotr Zapart został jego przewodniczącym. Podkreśla przy tym, że miejsce jego zamieszkania nie miało tu znaczenia.

- Ważniejsze jest to, co się czuje. A ja uważam, że Europa pomniejsza nasze zasługi dla niej. Przy różnych okazjach marginalizuje rolę, jaką odegrał Jan III Sobieski dla jej ratowania. My natomiast do tej pory nie potrafiliśmy jej o tym skutecznie przypominać - mówi Piotr Zapart i zwraca uwagę, że Kozacy, którzy mieli niewielki udział w bitwie pod Wiedniem, mają tam dwa pomniki.

Koszty budowy monumentu są szacowane na 1,5 mln zł. Komitetowi udało się zachęcić do współpracy nie tylko władze Krakowa, ale też hojnych sponsorów, którzy wspierają przedsięwzięcie.

Liczą przy tym, że akcja zbiórki koniecznych środków obejmie też szersze kręgi. - Zależy nam, by cały Naród Polski budował pomnik Sobieskiemu.