Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak kocioł stał się studnią

Krzysztof Kawa
Kawa na ławę. Może mnie, mieszkańca Krakowa, nie powinno to obchodzić, ale jednak boli. Stadion Śląski będzie remontowany jeszcze przez co najmniej dwa lata.

Co najmniej, bo ostatnie doniesienia dotyczące wykonania dachu nad trybunami są bardzo nieprecyzyjne. Wiadomo tylko tyle, że do przetargu na jego wykonanie zgłosiła się zaledwie jedna firma i postawiła warunki nie do odrzucenia – koszt prac ma być dwukrotnie wyższy niż ten oszacowany przez ekspertów zatrudnionych przez Urząd Marszałkowski. W ten sposób niemiecki koncern wycenił sobie ryzyko związane z zamontowaniem konstrukcji, bo jak wiadomo, pierwsza próba, podjęta przed trzema laty, zakończyła się klęską.

Całkowity koszt przebudowy niebezpiecznie zbliża się do granicy 600 milionów złotych, ale jeśli dodamy wydane w poprzednich latach 280 mln (modernizacja trwa bowiem z przerwami od 1994 roku), to okaże się, że będzie nam bliżej do 900 mln. To kwota, za którą można by zbudować nowoczesny, choć nieco mniejszy obiekt od zera.

Mniejszy wcale nie oznacza gorszy. Politycy, którzy grają piłkarskimi emocjami na Śląsku, postanowili, że na stadionie będą rozgrywane ligowe mecze Ruchu Chorzów. A przecież piłkarze z Cichej woleliby swój kameralny obiekt, bo wiadomo, że 55-tysięcznik będzie zapełniał się tylko od wielkiego dzwonu. „Kocioł Czarownic”, którym obiekt stał się w czasach, gdy swoje największe mecze grywała tam reprezentacja z Gerardem Cieślikiem i Włodzimierzem Lubańskim na czele, już się wypalił. Kadra zadomowiła się na dobre w Warszawie, Chorzów oddał tradycję walkowerem.

Widać, nad stadionem wisi klątwa ostatniego meczu, rozegranego w październiku 2009 roku. Nasi piłkarze przegrali wówczas ze Słowacją, tracąc gola w śnieżnej zamieci i na zlodowaciałym boisku po samobójczym strzale Seweryna Gancarczyka.

Dziś Śląskiemu pozostaje lekkoatletyka, żużel i koncerty. To za mało, by go utrzymać, dlatego miejscowy samorząd będzie dokładał do interesu miliony złotych rocznie. Stadion na zawsze pozostanie studnią bez dna.

Czy ktoś kiedykolwiek odpowie za ten absurd?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski