Sam fakt karania za efektywność mnie nie dziwi – w takim dziwnym świecie żyjemy, i to na własną prośbę. Dręczy mnie coś innego. Skąd Unia wie, że wydoiliśmy aż tyle mleka? Ktoś doniósł? Minister rolnictwa?
A przecież można by ten kompromitujący fakt utrzymać w tajemnicy. I zlikwidować nadwyżki, na przykład organizując nielegalne(?) nocne mleczne pijaństwa gdzieś w leśnych ostępach.
Albo, zawierając takoż nielegalne(?) porozumienia między ludem pracującym miast i wsi, pobawić się – jak za okupacji – w szmugiel.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?