Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Frog" wreszcie usłyszał zarzuty za szaleńcze rajdy po drogach

Zuzanna Wierus
"Frog" został zatrzymany w Mielnie. W jego mieszkaniu znaleziono m.in. broń, kajdanki i ubrania z policyjnymi oznaczeniami

Dozór policyjny, poręczenie majątkowe i zakaz prowadzenia pojazdów - to środki zapobiegawcze, które prokuratura zastosowała wobec Roberta N., znanego jako "Frog".

Jak poinformowała wczoraj rzeczniczka prokuratury w Płocku Iwona Śmigielska-Kowalska, "Frogowi" postawiono dwa zarzuty sprowadzenia bezpośredniego zagrożenia życia. Dotyczą one dwóch wydarzeń: czerwcowego rajdu po Warszawie oraz jazdy pod prąd na trasie między Jędrzejowem a Kielcami.

Wczorajsza próba przesłuchania Roberta N. trwała około pół godziny, jednak mężczyzna konsekwentnie odmawiał złożenia wyjaśnień.

- Postępowanie przygotowawcze jest w toku. Jest jeszcze za wcześnie, żeby mówić o akcie oskarżenia, bowiem nie zostały przeprowadzone wszystkie czynności procesowe zaplanowane przez prokuratora w tym postępowaniu. Jak zostaną te dowody zabezpieczone, wówczas prokurator podejmie decyzję w tej sprawie - poinformowała Iwona Śmigielska-Kowalska.

Do płockiej prokuratury wpłynęły wcześniej także akta innej sprawy - chodzi o uchylone przez prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta prawomocne umorzenie dochodzenia w sprawie pirackiej jazdy "Froga" pod Kielcami.

Prokuratura Rejonowa Kielce-Zachód postawiła Robertowi N. zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi kara pozbawienia wolności do trzech lat. W marcu prokurator uznał, że Robert N. nie popełnił przestępstwa, a jedynie wykroczenie i umorzył sprawę.

Kiedy o sprawie "Froga" zrobiło się głośno, na jaw wyszły także inne szczegóły z jego przeszłości. Robert N. był podejrzewany o sfingowanie kradzieży samochodów z wypożyczalni, którą prowadzi. Za każdym razem sprawa wyglądała podobnie: "Frog" zgłaszał zaginięcie samochodu, który jeszcze nie został spłacony. Wszystkie te postępowania zostały umorzone, jednak prokuratura ma je ponownie zweryfikować.

15 czerwca "Frog" został zatrzymany w Mielnie. W jego mieszkaniu znaleziono m.in. broń palną, kajdanki, kominiarkę i ubrania z policyjnymi oznaczeniami. Mężczyzna został przewieziony do Warszawy, gdzie usłyszał siedem zarzutów. Nie został aresztowany, ale dostał nadzór policji i zakaz opuszczania kraju.

Postępowanie w sprawie "Froga" ciągnie się od ponad trzech miesięcy. Prokuratura przez większość tego czasu czekała tylko na opinię biegłego, który miał ocenić nagranie z tak zwanego rajdu Roberta N. Ekspert dostarczył ją śledczym dopiero pod koniec sierpnia. Według niego doszło do kilkudziesięciu przypadków złamania przepisów drogowych oraz do kilku rażących naruszeń prawa drogowego.

Na początku czerwca "Frog" opublikował w internecie film ze swojego szaleńczego rajdu po ulicach Warszawy. Na nagraniu widać, jak kierując białym bmw, w centrum miasta jedzie pod prąd i wyprzedza na czerwonym świetle. To niejedyny film dokumentujący samochodowe wyczyny "Froga".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski