Marcin K. domaga się odszkodowania, jednak nie tylko od duchownego, ale też od całej organizacji kościelnej. Jeśli wygra, może to wywołać lawinę podobnych procesów.
Sąd chciał się dowiedzieć, czy w tych latach do kurii biskupiej docierały wiadomości o seksualnym wykorzystywaniu nieletnich przez księdza Zbigniewa R. z Kołobrzegu. Z zeznań złożonych na poprzedniej rozprawie przez jednego z kołobrzeskich dziennikarzy wynika, że w 2006 lub 2007 r. przekazał on informacje o molestowaniu pracującemu w kurii księdzu, który miał dostęp do biskupa. Danych owego kapłana dziennikarz jednak nie ujawnił.
Kard. Nycz był biskupem koszalińsko-kołobrzeskim w latach 2004-2007. Podczas przesłuchania powiedział, że w czasie pełnienia funkcji w Koszalinie nie miał wiadomości o skłonnościach pedofilskich księdza R. Kardynał zeznał, że pod koniec 2007 r. dochodziły do niego głosy o homoseksualnych skłonnościach księdza, ale dowodów nie było.
Abp Gołębiewski również przyznał, że dochodziły do niego informacje o homoseksualnych praktykach oskarżonego, ale nie o pedofilskich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?