Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znowu spór w szpitalu

Katarzyna Hołuj
Myślenice. Po kontroli PIP związki zawodowe wysuwają żądania, m. in. w sprawie dodatków. Dyrektor radzi im, by „zeszli na ziemię”.

Wyniki kontroli Państwowej Inspekcji Pracy upewniły związkowców w przekonaniu, że mają prawo domagać się zwrotu dodatków za pracę w dni wolne.

Postulat ten pojawił się już podczas sporu zakończonego w kwietniu br. Domagając się podwyżki, pielęgniarki pracujące w systemie zmianowym argumentowały, że po wprowadzeniu od stycznia br. nowego zarządzenia, miesięcznie tracą średnio po ok. 100 zł.

Związki twierdzą, że dyrektor złamał przepis ustawy wprowadzając zarządzenie, zanim przedstawiły mu wspólne stanowisko w sprawie proponowanych zmian. On zaś uważa, że takie stanowisko zostało przedstawione, a dopiero później związki zmieniły zdanie.

Inspektor PIP po kontroli stwierdził, że dyrektor zbyt pospiesznie wydał zarządzenie, wobec czego dodatki powinny być naliczane jak wcześniej. Także w kwestii wypłat kwot wynikających z różnicy kontraktów przyznał rację związkowcom.

Chodzi o ustawę z 2010 roku, w której jest mowa o obowiązku przeznaczenia 40 procent wzrostu wartości kontraktu z NFZ dla pracowników. Z tych 40 procent trzy czwarte należą się pielęgniarkom i położnym.

Dyrektor szpitala twierdzi, że to, co się należało, wypłacił. Kwestionuje poza tym wyliczenia PIP mówiąc, że dokonując porównań wzięła pod uwagą wartości umów niepełnych. Inspekcja broni swoich racji odpisując, że wskazane w protokole kwoty zobowiązania w latach 2011 i 2012 są zbieżne z kwotami wskazanymi przy piśmie z 22 maja br. przez NFZ.

To wszystko sprawiło, że dwie największe w szpitalu organizacje związkowe – NSZZ Solidarność i Ogólnopolski Związek Zawody Pielęgniarek i Położnych – zdecydowały się na wysunięcie żądań. Dotyczą one wypłaty zobowiązań za prace w dni wolne i z różnic kontraktów. Trzeci postulat dotyczy zwrotu kosztów za odzież roboczą lub jej zakupu.

– Są pracownicy, którzy dostają je tak, jak powinni – raz w roku, ale są i tacy, którzy od trzech lat nie dostali odzieży i kupowali ją sami, za własne pieniądze – mówi Małgorzata Kruzel, przewodnicząca OZZPiP w myślenickim szpitalu. Tego punktu dyrektor nie kwestionuje odpowiadając, że jest to w trakcie realizacji.

Jest jeszcze żądania czwarte, zdaniem związków jedyne, jakie może podlegać negocjacjom. To podniesienie pensji zasadniczej o 300 zł brutto.

– W szpitalu ostatnio dużo zostało zrobione, jeśli chodzi o remonty. Najwyższy czas pomyśleć o pracownikach – mówi Roman Orzechowski, przewodniczący NSZZ Solidarność w SP ZOZ. – Od 2009 roku nie było podwyżki pensji zasadniczej, która objęłaby ogół pracowników.

Wiosną br. porozumieniem zakończył się spór zbiorowy, w jaki weszły z pracodawcą pielęgniarki. Na mocy tego porozumienia otrzymały już 50 zł podwyżki. Od października miały otrzymać kolejne 50 zł. Miały, bo jak mówi Adam Styczeń, wejście teraz w spór zbiorowy automatycznie czyni nieważnym tamto porozumienie. O aktualnych żądaniach mówi wprost, że są absurdalne. – Druga strona musi zejść za ziemię – mówi dyrektor przytaczając kwotę 4,5 mln zł (w skali roku), z którą wiązałoby się jak obliczył, spełnienie żądań.

Obie strony są umówione na spotkanie 19 września.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Znowu spór w szpitalu - Dziennik Polski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski