Przed przyjazdem do Miechowa arcybiskup odwiedził cztery skupiska uchodźców w Jordanii. – Cierpienie tych ludzi jest tak wielkie, że nawet nie mają siły o tym mówić – zaznaczył.
Wskazał, że pomocy potrzebującym udziela nie tylko Kościół i „Caritas” w Jordanii, ale także wiele międzynarodowych organizacji.
– Najbardziej boli jednak to, że polityka międzynarodowa nie widzi potrzeb cierpiącego człowieka. Politycy nie są zainteresowani ani jego obroną, ani zachowaniem chrześcijańskiej obecności. Interesują ich tylko własne korzyści – powiedział abp Fouad Twal.
Podczas homilii w miechowskiej bazylice zaznaczył, że „Zachód nie może w nieskończoność odwracać oczu w inną stronę”. Podkreślił też, że miliony Syryjczyków – ratując życie – zostawiło domy, pracę i uciekło do Jordanii, Libanu i Turcji. – To konsekwencja zaślepionej i niemoralnej polityki interesów – mówił arcybiskup Twal.
Prosił wiernych w Polsce, aby na znak solidarności i zatroskania o przyszłość sióstr i braci na Bliskim Wschodzie, zaangażowali się w informowanie o dramacie, jaki przeżywają. Zachęcał, by wspierać potrzebujących. Za gesty dobroczynności dziękował damom i kawalerom Zakonu Rycerskiego Grobu Bożego.
O pokój w Ziemi Świętej, Syrii i Iraku modlono się podczas III Miechowskich Dni Jerozolimy. Zbierano także pieniądze na pomoc dla sierocińców na Górze Oliwnej i w Betlejem, gdzie schronienie znalazły m.in. dzieci ze Strefy Gazy. A wczoraj miechowski Rynek zamienił się w średniowieczne miasteczko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?