Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po każdym, nawet małym deszczu mają pełno wody w piwnicach

Małgorzata Stuch
Woda regularnie zalewa piwnice i niszczy dobytek mieszkańców Rybitw
Woda regularnie zalewa piwnice i niszczy dobytek mieszkańców Rybitw FOT. EWA SZCZYGIEŁ
Rybitwy. Mieszkańcy skarżą się, że rowy melioracyjne są za płytkie i nie chronią przed podtopieniami, lecz tylko pogarszają sprawę.

Zdaniem mieszkańców Rybitw przyczyną problemów, czyli zalewania ich posesji przez wodę, są źle zbudowane rowy melioracyjne.

Przy ulicy Rybitwy rów od­wadniający jest zbyt płytki, podobnie przy ul. Szparagowej. Efekt jest taki, że mieszkańcy kilkunastu domów na Rybitwach prawie ciągle – po każdym, nawet małym deszczu – mają wodę w piwnicach.

Mieszkańcom ul. Szparagowej popękały ściany domów, woda zalewa im piwnice i pomieszczenia użytkowe.

– Ten problem mamy od wielu lat, ale nikt nam nie chce pomóc – skarży się pan Antoni. Jego dom stoi przy ulicy Szparagowej, najbliżej Wisły, ale największe szkody wyrządziły tam nie wody rzeki, lecz woda spływająca z pól.

Przy ul. Szparagowej płytki rów melioracyjny został wybudowany tylko po jednej stronie. Mieszkańcy twierdzą, że na skutek takiego rozwiązania zagrożone zostały domy znajdujące się po drugiej stronie ulicy. – Po jednej stronie woda spływa niemrawo do rowów, a po drugiej wsiąka w ziemię albo spływa wprost do naszych piwnic – twierdzą.

Lokatorzy domów przy ulicy Szparagowej podkreślają, że budowa takiego rowu była wielką pomyłką i zamiast chronić przed podtopieniami, „pomaga” on w zalewaniu ich posesji. Chcą, by to się zmieniło, jednak mimo wielu interwencji w Zarządzie Infrastruktury Komunalnej i Transportu problem nie został do tej pory rozwiązany.

– Na przełomie 2013 i 2014 roku ZIKiT wykonał badania wód gruntowych. Okazało się, że w rejonie ulic Rybitwy, Szparagowej i Skromnej mamy wody gruntowe na głębokości ok. 40 centymetrów. Piwnice są głębiej wykopane, więc nic dziwnego, że woda do nich spływa. A z jej odprowadzaniem nie mogą sobie poradzić zbyt płytkie rowy – wyjaśnia pan Janusz, mieszkaniec domu przy ul. Rybitwy.

Twierdzi on, że poważne problemy z rowami zaczęły się po 2010 roku, gdy do użytku została oddana druga nitka ulicy Śliwiaka. – Być może prace przy tej inwestycji doprowadziły do zaburzeń w poziomie wód gruntowych i w konsekwencji spowodowały większe problemy mieszkańców Rybitw – zwraca uwagę.

Mieszkańcom jest jednak w zasadzie obojętne, co spowodowało zaburzenia w poziomie wód gruntowych. Nie chcą, by woda nadal niszczyła ich dobytek.

Na razie domagają się, by istniejące rowy melioracyjne zostały pogłębione o przynajmniej 20–30 centymetrów. Sugerują wybudowanie drugiego rowu przy ul. Szparagowej. Chcą również, aby stan wszystkich rowów był na bieżąco mo­ni­torowany i sprawdzany – tak by nie zatykały się mułem czy błotem i nie zarastały trawą, jak było to tego lata.

Urzędnikom problemy mieszkańców Rybitw są znane. – Nie wiemy dokładnie, jaki jest powód podtopień w tym rejonie – przyznaje Piotr Ha­mar­nik z ZIKiT. Ma też jednak i dobrą wiadomość dla mieszkańców tej części Krakowa. – Planujemy spotkanie naszych przedstawicieli z mieszkańcami. Prawdopodobnie odbędzie się ono w ten piątek – zapowiada Piotr Hamarnik. Podczas spotkania zostaną zebrane informacje i postulaty mieszkańców.

Równolegle ZIKiT zlecił rzeczoznawcy zbadanie przyczyn podtopień. Właśnie trwają badania w terenie. – Jeśli się okaże, że podtopienia na Rybitwach powodują płytkie rowy, to zostaną one pogłębione – zapewnia Hamarnik.

Współpraca: Ewa Szczygieł, Magda Gorczowska

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski